Wpis z mikrobloga

@LeszekMucha: kurde Miras, do mnie sie zesrali jak dostalem nerwicy i mialem problemy z serduchem. Poszedlem na zwolnienie okolo 3 miesiace. Mialem wracac ale potrzebowalem papierka o skonczonym leczeniu od lekarza. Lekarz mi mowi ze no ni wuja nie wracam jeszcze. Kierownicy mi prawie grozili bo jak to tak, mialem wracac a nie wracam i co oni mają zrobic
( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak juz wrocilem to
Mentalność niewolnika ridem z PRLu. Zostało w starych zabetonowanych głowach takie myślenie, chociaż nawet i mnie w firmie zaczynają już rozumieć, że jeden chory jest w stanie zarazić kilku następnych i nikt o L4 nie sapie, więc jest nadzieja w narodzie.
@LeszekMucha: i niech im dupska pękają, jak jakiś czas temu jeden debil przyszedł chory do roboty bo "jak ja nie zrobię to nie ma kto tego zrobić" to potem przez tydzień siedziałem w domu chory bo mnie zaraził, a potem przez to samo przeszło kilku innych ludzi w zespole. Jeszcze bym zrozumiał gdyby typ miał super odpowiedzialne stanowisko, ale to był tester oprogramowania i to manualny ()
@LeszekMucha: u mnie w kołchozie taktyczne L4 to stara tradycja. A zdarza się że jak przychodzi okresowy zastój to sam majster mówi nam że "teraz jest czas żeby się sprawdzić u lekarza czy nic wam nie dolega" xD
Choć nawet gdy jest robota i ktoś bierze L4 to żadnych komentarzy nie ma. No bo kim jestem żeby oceniać- może na prawdę ktoś jest chory, a nawet jeśli nie to pewnie musiał
@LeszekMucha: buraki tak maja, tez tak mialem w robocie. Chocbym mial #!$%@? z racji tego ze ludzie pobrali wolne i wszystko poszlo na mnie to slowem nie powiem ze mam #!$%@?, bo kazdy ma prawo do urlopu, uż czy l4. W tym ja sam! Ludzie nie maja wyobrazni.