Wpis z mikrobloga

Miras, trzymaj się. Nie wiem, czy wierzysz w Boga, ale ja będę się za Ciebie modlił. Najważniejsze w Twoim przypadku to chyba zatroszczyć się samemu o siebie. Życzę Ci z całego serca powodzenia. Trzeba mieć twardą dupę, pamiętaj. Rób swoje. Jeśli potrzebujesz porozmawiać albo popracować nad problemami, najlepiej umówić się do dobrego psychologa - kogoś, kto będzie wiedział, jak doradzić. Wszystkiego dobrego.