Wpis z mikrobloga

@qtasik: Hankę cały czas nokautują jej lęki ona żyje w ciągłym stresie, że ktoś ją zdradzi, oszuka, #!$%@?, skrzywdzi i takim myśleniem i nastawieniem wywołuje te sytuacje ale nie dlatego, że jest jakąś czarownicą tylko prowokuje nieświadomie te sytuacje by się z nimi skonfrontować i utwierdzić, że ma rację tak działa psychika, jak nie stanie obok i nie wyjdzie ze schematu to będzie mieć zawsze tak pod górkę w każdej relacji
@Opportunist: dokładnie dla mnie Hanka jest po prostu osoba która dąży do autodestrukcji, ma w sobie coś z bordera, patrzę na nią i bardziej czuje współczucie niż niechęć do niej. Eliza z kolei miała w sobie rys psychopatki, wpływała na zachowania innych osób, obwiniała innych w sposób bierno-agresywny, dla mnie taka osoba wzbudza o wiele większą niechęć niż Hanka.
@Lolek1011: Po Hance widać jak ona staje okoniem jakby „ja ich #!$%@? zanim oni #!$%@?ą mnie” a nawet nie porozmawia, duży brak zaufania, szczerze szkoda mi jej, ktoś musiał ją kiedyś bardzo skrzywdzić + te metamorfozy twarzy, które sprawiają, że wygląda jeszcze gorzej to jakaś desperacka potrzeba akceptacji

Zgadzam się, że brzmi jak border
Mamy narcyzów to i mamy borderów ;)