Wpis z mikrobloga

Chciałam dzisiaj polecić luźną grę "Czarne Historie". Nie jest to co prawda gra planszowa ani karciana, bardziej typowa imprezówka.

Cena za opakowanie ok. 30zł.

Min. 2 osoby, maksymalnie ile się da. Z doświadczenia wiem, że na mniej niż 5 osób może czasami się szybko znudzić odgadywanie. Jednak to nie jest regułą, czasami trafią się naprawdę zawzięte osoby. ;)

W opakowaniu otrzymujemy 50 kart i niewielką instrukcję. Nie trzeba tej gry rozkładać, można w nią grać nawet w pociągu lub samochodzie.

O co chodzi?

Naszym zadaniem jest odgadnięcie historii.

Na początek wybieramy mistrza gry. Osoba ta bierze kartę ze stosu i czyta nam historię. Jest to przeważnie jedno zdanie np. "Kiedy światło zaczęło migotać, Stephen wiedział, że przyjechał za późno.". Następnie mistrz gry w tajemnicy czyta rozwiązanie historii, które jest na odwrocie karty. Pozostali gracze zadają pytania, ale tylko takie na które znający rozwiązanie może odpowiedzieć "Tak" lub "Nie". Czasami pytania nie mają związku i wtedy może mistrz powiedzieć, że "Nieistotne dla historii".

Ta gra spisuje się u mnie świetnie. Zawsze jak idę na jakieś spotkanie ze znajomymi albo mamy wieczór planszówkowy to "Czarne Historie" spisują się świetnie jako takie urozmaicenie czasu albo chwilowe odetchnięcie od planszy. ;)

Wadą jest to, że jak raz poznacie historię to wtedy możecie być tylko ewentualnie mistrzem, ale to mija się z celem i jest zero funu. Na szczęście wyszło wiele części, więc tak szybko wszystkich nie poznacie. ;) Dodatkowo czasami trafią się naprawdę trudne orzechy do zgryzienia albo jakieś absurdalne historie, ale wtedy powinniście liczyć na mistrza, bo może wam trochę podpowie.

#grybezpradu #gryplanszowe
okraska - Chciałam dzisiaj polecić luźną grę "Czarne Historie". Nie jest to co prawda...

źródło: comment_Qe0pSZ9gpntZkSFajdhesmTVth3Pg9tx.jpg

Pobierz
  • 24
@Sarpens: to ze są katy, nie oznacza, że to karcianka jest. Np. jak zajrzysz na www.rebel.pl masz tę grę w kategorii imprezowe. Ja też nie uważam, że to można pod karcianą podciągnąć jakoś.
@okraska: Dla mnie duży minus, że jedna rozgrywka z pewną grupą znajomych i już kiepsko z regrywalnością (o ile nie ma szans, bo wszystko już jasne) ;-) Ale jest ok poza tym!

No i zauważyłem, że jedne części są lepsze, a inne dużo słabsze...jednak ta pierwsza część co by nie mówić - najlepsza
@okraska: Jak dla mnie takie gry to karcianki, tak samo jak Jungle Speed (aka Prawo Dżungli) czy Przetrwaliście Zagładę, bo bez kart te gry by po prostu nie istniały. Nie wszystkie gry karciane wymagają trzymania w ręku zakrytych kart przed innymi graczami. Gry imprezowe to tylko podkategoria. Jedną grę można włożyć w kilka kategorii. Tak jak w muzyce niektóre piosenki pasują do kilku rodzajów muzyki, a gry komputerowe mogą być zaliczane
@Mrboo: Zgadzam się, pierwsza część wymiata. Jeszcze polecam edycję limitowaną "Głupie Śmierci". Zawsze fajniej się zgaduje coś co naprawdę się stało i czasami jest strasznie głupie. :D
@Sarpens: Na upartego można tak robić, ale zaraz się okaże, że zostaniemy z takimi kategoriami jak gry planszowe i gry karciane . Przecież to wszystko można rozróżnić na np. familijne, przygodowe, kooperacyjne, imprezowe. Dzięki temu będzie nam łatwiej szukać czegoś, co nam przypadnie do gustu. Jak ktoś lubi karcianki to będzie raczej szukał takich tytułów jak np. "Munchkin".

A Jungle Speed bym rzeczywiście dała do karcianek.

Zagmatwane to wszystko :D Jak
@okraska: Wiadomo, ale można najpierw spróbować na telefonie, a później z pełnym przekonaniem kupić wersję fizyczną :) Jednak ja daruję sobie zakup ze względu na oszczędności, a za te pieniądze kupię Fasolki, bo trochę wstyd nie mieć ;)
Czarne Historie polecam jeszcze z jednego powodu. To jedyna gra jaką kojarzę, w którą można grać kierując samochodem. Jeżeli tylko mamy pasażera :)
Ja dla par albo rozluźnionego towarzystwa polecam też "Czarne historie: Seks i zbrodnia" naprawdę dobre :) Najlepsze z tych co grałem to cz. 1, grałem w 1,5, seks i zbrodnia, głupia śmierć, tajemnice zaświatów (to najsłabsze). Którą możecie mi polecić z pozostałych? 6, wakacje , święta, 2,3,4?
@okraska: Wiesz, dobrze jest stosować kilka podziałów np. na typ tego co mamy w rękach i czym operujemy - gry karciane, planszowe, bitewne, ruchowe etc., ale też dobrze jest mieć podział na typ zabawy czyli tak jak wymieniłaś gry familijne, kooperacyjne itd.

To normalne, że określenia się łączy. Przecież taka bluzka może być damska, średniego rozmiaru, niebieska, poliestrowa - tutaj mamy aż cztery kategorie ; )
@Sarpens: Rozumiem Twój tok myślenia. Jednak nie wiem czy rozróżnianie gier ze względu na to co mamy w rękach jest dobrym pomysłem. Zaraz się ktoś znajdzie i powie, że np. "Talisman przecież jest w takim razie grą karciano-planszową" i mamy problem. Ja w grach bym raczej patrzyła nie tylko na to co mamy w rękach, ale i również na mechanikę gry. Ciągnąć dalej temat gier karcianych w takich grach się zagrywa
@Sarpens: Naprawdę rozumiem o co chodzi, tylko mam problem z tym, że dla mnie karcianki to nie tylko karty, ale i też cała złożona mechanika. Dlatego piszę, że to są bardziej imprezowe niż karciane, bo łatwiej tę grę mi rozróżnić ze względu na typ zabawy.
A Jungle Speed bym rzeczywiście dała do karcianek.


dla mnie karcianki to nie tylko karty, ale i też cała złożona mechanika

@okraska: Padłem ; ) No nie mniej, mój wujek - kucharz zawsze mawiał: "Każdy ma swoje podniebienie i jednemu gołąbki nie smakują" - fajnie, że każdy ma własne zdanie na ten temat ; )
@Sarpens: Fakt, zaplątałam się. Jest czasami taki moment, że człowiek po prostu głupieje. Zwłaszcza, jak robi kilka rzeczy naraz. ;) Ogólnie to jest temat rzeka i naprawdę można dyskutować w nieskończoność. :D