Wpis z mikrobloga

@dedler123: Ukraina nie bardzo się przejmuje losem reszty świata w kontekście tym, że u nich już jest wojna (więc w innych krajach też może być whatever), a Rosja się nie przejmuje jakie implikacje może mieć nielegalne zajęcie terytoriów innego państwa i tym co to oznacza dla długoterminowej stabilności świata.
Na szczęście są Amerykanie, którzy przejmują się i jednym i drugim.