Wpis z mikrobloga

@groszek71: Psychiatra stwierdził że wszywka nic nie da w tym przypadku. To już jest to stadium kiedy się pije niezależnie od wszystkiego. Stąd moje pytanie o ścieżką do przymusowego leczenia. Żeby rozjaśnić nieco skalę problemu to dodam że przedostatni detoks robiony był z pięciu promili. Jedna sesja nie załatwiła tematu.
@PosiadaczKonta
Musi przeżyć swój upadek i sam uznać, że to był już całkowity upadek, a następnie poprosić o pomoc.

Inne drogi, co już z doświadczenia wiesz, nie działają na dłuższą metę. To okropna choroba :(