Wpis z mikrobloga

W sumie już po zakończeniu grupy można stwierdzić jaka była strategia na ten Mundial:
- 1 kolejka: urwanie punktu Meksykowi, Argentyna rozbija Arabię
- 2 kolejka: jakoś wygrywamy z Arabią, Argentyna wysoką wygraną pieczętuje awans z 1. miejsca
- 3 kolejka: Meksyk musi wygrać, Argentyna odpuszcza mecz z nami i liczymy na fartowny wynik

Oczywiście niby wyszło, ale trochę się zesrało przez pierwszą przegraną Argentyny i liczenie do końca na łaskę rywala. Skandalem jest niereagowanie na sytuację boiskową i przyjmowanie w ogóle takiej strategii zakładającej, że inni zrobią za nas robotę. Ale też jakoś rozumiem, bo takie rozwiązanie ma dwóch beneficjentów:
- PZPN zgarnia kasę za awans
- CM zaklepuje stołek i ma kolejny 'wynik' do chwalenia się w CV

Po tym awansie przegrywają kibice, którzy muszą to oglądać i piłkarze. Oni mają w zasadzie #!$%@? na sam awans dla awansu, bo korzyści finansowych z tego nie ma. Kadra służy do budowania PR graczy, można pokazać formę jak się nie gra w klubie, wywalczyć jakiś transfer, a taka gra to jedynie powoduje zażenowanie, pewnie także u nich.

Jedyną szansą na obalenie grubego pozoranta jest utrata szatni. Ta może nastąpić, gdy ofensywni piłkarze w końcu zaczną się buntować, że męczy ich taka gra i jeżdżą na kadrę robić z siebie pośmiewisko. Moim zdaniem pierwszymi ofiarami są Karbownik i Klich, następnymi stają się Zieliński, Zalewski i S. Szymański. Szkoda tylko, że nie są to pyskacze w stylu Szczęsnego i raczej nie ma co liczyć na publiczne postawienie się trenerowi.

#pilkanozna #reprezentacja #mecz
  • 1