Wpis z mikrobloga

@spiegelglas: Wzrostem się nie przejmuje, choć mam te 168 cm. Morda tragiczna.

Kierunek to czekać, aż rodzice umrą i się samemu zawinąć, o ile starczy sił, ale dal jasności nie wynika to z problemów z przyrodzeniem. Jest jak jest, ale wszystko u mnie wynika z jakiejś kumulacji problemów, a może nawet, że nie widzę sensu i tyle.

Nie oczekuję, by ktoś mnie żałował tylko piszę prawdę.

@Medb: Rodzice to już
  • Odpowiedz