Wpis z mikrobloga

Samo posiadanie rezerwy - jest istotne, to fakt, zgadzam się z tym i nie uważam, by przeszkolenie było czymś złym. Tu chodzi głównie o metody przekonywania ludzi do wstąpienia do armii, czy przymusowe organizowanie ćwiczeń. Uważam, że dużo rozsądniejszym byłoby odpowiednie zmotywowanie ludzi, uproszczenie przepisów to jest druga kwestia, a trzecia - dostosowanie się armii do ludzi, których mają szkolić. Nie mówię tutaj o dostosowaniu się w aspekcie ogólnym. Mam bardziej na
@hvd3s_: Mój brat wojskowy - załapał się jeszcze na ostatni obowiązkowy pobór w 2008 roku, a potem mu się spodobało i został zawodowym - zawsze narzeka na obecną sytuację w wojsku jak się go spytam co w robocie XD Jak mu powiedziałem, że zgodnie z tą nową ustawą mogą też brać na szkolenia osoby tylko z kategorią to skwitował to: "po uj? Z WOTem są problemy a sami chcą, po co