Wpis z mikrobloga

@Close9 Ja pierwszą trasę w życiu tam jechałem i jakiś janusz na cb mnie popędzał i dałem radę, generalnie dużo stromych zboczy bez barierek, serpentyn itd. Jak będziesz uważał to dasz radę na luzie o ile nie będzie śniegu/lodu.
@rewizjonista: nie jestem w stanie precyzyjnie zdefiniować bo tam nie byłem, ale mam na myśli taką sytuację, w której jeśli nie mam wyczutego gabarytu zestawu co do centymetra to mogę gdzieś złapać pobocze, lub stracić lusterko.
@Close9: Jak jezdzisz trasy chyżne-kremnica-martin -rużemberok-bańska albo barwinek preszów to czesto masz drogi takie że strach na telefon spojrzeć jadąc dużym, heble czerwone retarder skwierczy, kregosłup #!$%@? od tych dziur
@Close9 w lato tam jezdzilem w sumie to na Węgry, ale w zależności od miejsca docelowego trzeba było przejechać ta Słowację wzdluz lub wszerz. Jeśli chodzi o główne drogi i autostrady, to tak jak Ci wyżej napisali, góra, dół, góra, dół, dużo tuneli, jako że tam głównie góry. Jak pierwszy raz w nocy jechałem, było ok, ale jak wracałem w dzień, szczególnie pierwszy raz w okolicy Koszyc czy Popradu to trasa zrobiła