Aktywne Wpisy
ChwilowaPomaranczka +203
Dorszowy +49
Pamiętam jak zostały wprowadzone niedziele niehandlowe. Pamiętam jak wtedy plułem jadem, bo jak to tak nie móc pójść do Lidla w niedzielę. Pamiętam jak się wkurzałem zawsze widząc sobotnie kolejki.
A potem się ożeniłem, a moja żona zaczęła krótko przed ślubem pracę w Jysku. Prawie każda sobota pracująca. Czasami za to ma wolny dzień w tygodniu, ale co z tego skoro wtedy ja jestem w pracy. Niedziela to nasz jedyny pewny wspólny
A potem się ożeniłem, a moja żona zaczęła krótko przed ślubem pracę w Jysku. Prawie każda sobota pracująca. Czasami za to ma wolny dzień w tygodniu, ale co z tego skoro wtedy ja jestem w pracy. Niedziela to nasz jedyny pewny wspólny
https://wiadomosci.ox.pl/niecodzienna-interwencja-w-kaczycach,56093
Sytuacja z przed paru lat. Chłop leżał u siebie w chacie po kilku głębszych a sąsiedzi zgłosili, że nie ma z nim kontaktu to policja zgarnęła go na izbe wytrzeźwień. Ja pieprze XD to ja piwo będę pić teraz w piwnicy...
@KwasneJablko: Tak. Przez całe życie się kontrowałem. Lecz przez ostatnie dwa lata (mimo dłuższych przerw podczas tego okresu) miałem z tym problem, głównie to towarzystwo. Już wracam do normalności, od toksycznych znajomości odcięcie.
@wykop14: Thats the spirit