Aktywne Wpisy
jmuhha +4013
Do wszystkich pisowców, kryptopisowców, symetrystów, freethinkerów, konfederatów i innych pokemonów spamujących od rana "PiS, PO = jedno zło", "Będzie to samo, tylko z drugiej strony", "Szczujnia zmieniła właściciela" i tak dalej:
Tak się fajnie składa, że całkiem dobrze pamiętam okres przed rządami PiS i to, jak wtedy wyglądała telewizja publiczna. Mogę was zapewnić, że praktycznie nikt wtedy nie posądzał TVP o bycie stacją stronniczą, propagandową, czy o bycie "PeOwską szczujnią", ani żadnym
Tak się fajnie składa, że całkiem dobrze pamiętam okres przed rządami PiS i to, jak wtedy wyglądała telewizja publiczna. Mogę was zapewnić, że praktycznie nikt wtedy nie posądzał TVP o bycie stacją stronniczą, propagandową, czy o bycie "PeOwską szczujnią", ani żadnym
Rozgladam się za chmura, na którą będą wysyłać się automatycznie (albo np. raz na dobę) zdjęcia z telefonu. Oba urządzenia na androidzie choć to vhyba nie na większego znaczenia.
Do tego dostęp do chmury z dwoch komputerów, tak aby byla widoczna jako dysk z pozycji "mój komputer".
Najlepiej aby mogli z tego korzystać dwaj użytkownicy, którzy będą mieli swoje foldery + do tego folder wspólny.
Co polecacie?
OneDrive, chmura od Googla? Czy coś jeszcze innego?
Co lepsze? Czy wszystko bez różnicy obecnie?
#komputery #internet #pcmasterrace #chmura #cloud #cloudhosting #backup
@SpiderFYM: ja mam OneDrive
Kupiłem kiedyś za 99-159 zł Office 365 Personal, co wychodzi 8,25 - 13,25 zł / miesięcznie, w tym masz 1TB chmury, oraz pełny pakiet Office dla użytku domowego, który można normalnie zainstalować na komputerze, jak i w telefonie. Limit 5 urządzeń.
Mam tak, że na żony telefonie z Androidem jest zainstalowany OneDrive (moje dane logowania) z ustawieniem
@SpiderFYM: Tak, np. w folderze Pictures są pomieszane zdjęcia moje i żony, które zostały wysłane do chmury, natomiast mamy jeszcze folder Albumy. Raz na kwartał robię tak, że poświęcam jeden wieczór, grupuje te zdjęcia i wrzucam do innych folderów już jako Albumy, czyszcząc przy tym Pictures.
Tyle, że umówiliśmy się, że jak robimy zdjęcia