Wpis z mikrobloga

F1 potrzebuje więcej fabrycznych zespołów. Teamy takie jak haas, alpha tauri, nikomu nie szkodzą ale smutne to że w królowej motorsportu nie ma takich marek jak np. BMW, Porsche, Toyota. Mam wrażenie że większość producentów leje na ten sport bo np. Wspomniane bmw i porsche mają astronomiczne słupki sprzedaży, bmw ciagle lepiej od mercedesa mimo f1, a czasy w motoryzacji niepewne i mało kto chce inwestować w rozwój jednostek spalinowych. Boli też kompletny brak amerykanów. Czekam na forda ale przydali by się inni gracze. 12-13 teamów na gridzie. I ten sport odżyłby bo niestety narazie liczą się tylko mercedes ferrari i redbull już od kilkunastu lat.
#f1
  • 7
@Artur_980: F1 nie potrzebuje w ogóle teamów fabrycznych tylko pasjonatów którzy chcą rywalizacji sportowej a nie ładnych laurek.
Już była o to wojna kilka dekad temu która rozpoczęła złotą erę F1 gdy do tego sportu napływały masy pasjonatów na silniku Forda.
Teamy fabryczne to rak tego sportu, przychodzą, chcą ustawiać wszystko pod siebie a jak nie ma spodziewanego rezultatu to zamiast przyłożyć się do walki to uciekają.
@Tasde: szkoda tylko że te teamy pasjonatów nie mają szans w dzisiejszych czasach z zespołami fabrycznymi. Nie nudzi cie dominacja 3 zespołow? Nie ma co się oszukiwać, jeżeli nie pojawią się nowi fabryczni gracze to czeka nas żonglerka pomiędzy rb, mercedesem i ferrari do końca świata
@Tasde: no tak w sumie nawet nie wazne co teraz bo wczesniej na renault i hondzie był daleko od zespołu fabrycznego a wygrywał. Miał jednak ogromny budżet. Trochę o to chodzi bo mimo limitów i tak zespoly fabryczne z dużą iloscią kasy z wysokim prawdopodobieństwem będą utrzymywać przyzwoity poziom. Ciężko mi sobie wyobrazić wejscie jakiegoś teamu klienckiego który stawiły realne zagrożenie do walki o wcc.