Wpis z mikrobloga

Poszliśmy wczoraj z różową na pizzę na osiedlu. Wszystko miło i sympatycznie, aż wpadają 2 cyganki (mamy ich tu sporo na osiedlu i to takich bardziej majętnych, ale jak widać są tacy sami mentalnie jak ci biedni) i bez słowa zajmują stolik i zaczynają wyciągać swoje ciasta, wina i ,,czapeczki" imprezowe dla kaszojadów - czy kij wie kto tam jeszcze przyjdzie zaraz XD . Cyganki nie chciały złożyć zamówienia żadnego przez sporo czasu, ktoś z obsługi zobaczył co tu zaczyna się odjaniepawlać... No i się zaczęło: Cyganie zaczęła krzyczeć na obsługę że ona już może coś zamówić i ma ktoś podejść do stolika bo ona czeka! :D obsługa całkowita zlewka dla cyganek - zajmowali się normalnymi klientami.w końcu baba podeszła robić awanturę do kasy. Moment w którym dowiedziała siè że nie będą obsłużeni bo odwalają cyrki, był piękny :) Nim opuściły lokal to się jeszcze wszyscy nasluchali że ona tak robiła w najlepszych restauracjach i nie było problemu :) A teraz żaden cygan nigdy więcej nie wejdzie już do tego lokalu! Wstawiłem 5 gwiazdek pizzeri Na google i będę tam częściej! :)
#wroclaw #cyganie #jedzenie
  • 5