Wpis z mikrobloga

Taktyka i sposób walki SZU i SZFR na południowym froncie - źródło Volyamedia.

1. FORTYFIKACJE i ARTYLERIA
Nie ma stałej linii frontu, ani ciągłości fortyfikacji po obu stronach na wzór okopów. Obrona składa się z dziesiątek umocnionych fortyfikacji, które nie są ze sobą połączone. Fortyfikacje są rozproszone i nie znajdują się w jednej linii, część jest z tyłu, część z przodu, odległości między nimi to od 2 do 10 km. Co pozwala wzajemnie wspierać się ogniem. Głębokość całej obrony sięga od 17 do 25 km. Niektóre punkty są bronione przez 5-20 żołnierzy, te większe przez 150-200 żołnierzy. W niektórych punktach znajduje się też po kilka pojazdów opancerzonych. Większość rosyjskich żołnierzy znajduje się daleko za liniami fortyfikacji. Żołnierze rosyjscy kontaktują się z kwaterą główną, aby wezwać lub korygować ostrzał artyleryjski, prosić o posiłki. Kwatera główna podejmuje decyzje co do dalszych działań. Jest to nieefektywny sposób przekazywania informacji, który przeważnie zajmuje od 30 minut do 2 godzin. Szybkość pętli decyzyjnej zależy od szybkości rosyjskich oficerów sztabowych, jakości i dostępności łączności. Jednostki SZU nie muszą mieć zgody kwatery głównej, aby jednostka mogła kontaktować się z przydzielonymi jej artylerzystami. Szybkość pętli decyzyjnej skraca się do kilku minut. Większość umocnionych punktów SZU ma bezpośrednią łączność z dowództwem swojej jednostki, nie musząc kontaktować się z kwaterą główną.

2. ROZPOZNANIE i DRONY:
Obie strony wykorzystują drony, zarówno rozpoznawcze, jak i bojowe. Niektóre drony w korzystnych warunkach umożliwiają wykrywanie ruchów wroga z odległości do 40 km. SZU dysponują większą liczbą dronów, jak i mają większe doświadczenie w korzystaniu z nich, a co za tym idzie jakość ukraińskiego rozpoznania jest wyższa. Dzięki rozpoznaniu zwiększa się również celność ognia artyleryjskiego. SZFR stopniowo zdobywają doświadczenie w używaniu dużej liczby bezzałogowców na poziomie plutonu-kompanii. Obecnie wiele małych jednostek ma po kilka dronów rozpoznawczych, ale jakość szkolenia operatorów jest kiepska. Ukraińskie systemy walki radioelektronicznej działają dobrze (w przeciwieństwie do przestarzałych rosyjskich systemów). To przekłada się na zasięg i dokładność rozpoznania rosyjskiego, które jest gorsze od ukraińskiego. Pomimo słabszego rosyjskiego rozpoznania, ruch ukraińskiej piechoty lub sprzętu w dużych grupach przez otwarte tereny staje się prawie niemożliwy. Jednostki są wykryte na długo przed zbliżeniem się na pozycje ataku i prawie na pewno zostaną zniszczone przez artylerię lub MLRS przeciwnika. SZU dysponują lepszym rozpoznaniem, mogą skutecznie odpowiedzieć ogniem kontrbateryjnym na pozycje rosyjskiej artylerii i systemów MLRS, ale zniszczenie baterii SZFR nie zwróci sprzętu i życia żołnierzy. Dlatego SZU zrezygnowały z prób zmasowanych ataków piechoty, czołgów i BWP-ów.

3. POLA MINOWE i WALKI NOCNE:
Cały obszar jest mocno zaminowany, a sytuację utrudnia fakt, że mapy pól minowych nie zawsze są dostępne. To ogranicza przestrzeń do manewrowania pojazdami i znacznie spowalnia piechotę, która musi najpierw sprawdzić i oczyścić przejścia z min. W nocy nie prowadzi się żadnych większych operacji ofensywnych. Jedynie małe oddziały do wielkości plutonu, po wcześniejszym rozpoznaniu i zbliżeniu się na odpowiednią odległość podejmują próby ataku. Istnieje duża szansa, że żołnierze i ich dowódcy bez doświadczenia bojowego w ciemności pomylą kierunek ataku, wpadną na ogień przeciwnika, albo sami przedwcześnie otworzą ogień i zostaną wykryci. Im większa jednostka, tym większa szansa na nieprzewidziane sytuacje. Do tego obie strony dysponują kamerami termowizyjnymi i noktowizorami, a to powoduje, że nocne ataki stają się bardziej niebezpieczne, niż te wykonywane za dnia. Strona ukraińska dysponuje większym nasyceniem sprzętu do walki w nocy, niż strona rosyjska.

4. LOTNICTWO i HELIKOPTERY
Lotnictwo nie jest używane na masową skalę, bo obie strony dysponują sprzętem przeciwlotniczym, w tym ręcznymi (MANPADS). SZFR nie mają też zbyt wielu samolotów w strefie działań bojowych. Samolotów mogłoby być więcej, ale stronie rosyjskiej brakuje odpowiedniej ilości wyszkolonych załóg. Do tego zawsze jest ryzyko straty maszyn i pilotów. Ze śmigłowcami sytuacja wygląda lepiej, ale ze względu na duże ryzyko ich utraty rzadko pojawiają się jako bezpośrednie wsparcie walczących jednostek, używa się ich do ostrzeliwania celów z dużej odległości, kosztem celności. Po stronie SZU sytuacja wygląda odwrotnie. Pilotów jest wystarczająca ilość, ale brakuje samolotów.

5. SPOSÓB WALKI SZU:
Na froncie południowym ze względu na ukształtowanie terenu i dużą liczbę miejscowości nie jest możliwe użycie dużych grup pojazdów, W związku z tym czołgi i piechota nie mogą wykonać żadnych przełamań frontu. Częstą taktyką jest przydzielanie do małego oddziału piechoty baterii artylerii, MLRS lub ciężkich moździerzy. Taki oddział unikając wykrycia przez drony przeciwnika powoli przemieszcza się do wyznaczonego punktu, skąd dowódca grupy ocenia siłę wroga. Wyszukiwane są pozycje wrogich moździerzy, stanowiska CKM-ów, wzmocnione punkty z czołgami i BWP-ami. Po czym te pozycje są ostrzeliwane ogniem artyleryjskim, a oddział rozpoczyna atak na fortyfikacje. Czasami wystarczy sam atak artyleryjski, aby obrońcy zaczęli się wycofywać porzucając uszkodzone, a nawet sprawne pojazdy. Czasami ostrzał jest zbyt słaby i trzeba zdobywać umocnienia wroga za pomocą granatów, miotaczy ognia i broni strzeleckiej. Po zdobyciu i inspekcji fortyfikacji jednostka przechodzi do obrony, oczekując na przybycie innego oddziału, który ją zastąpi. Po zastąpieniu jednostka rusza oczyszczać kolejną pozycję wroga. Jeśli system fortyfikacji jest bardzo złożony to każdą pozycję należy po kolei zdobywać, oczyszczać z min, następnie znów czekać na zmienników i dopiero oddział może ruszyć dalej. I tak w kółko. Czasami jednostki muszą przejść do kolejnej fortyfikacji 10 km, przy tym ciągle chowając się przed dronami. To zajmuje 5-8 godzin. Przeważnie podczas starć są jakieś straty, w przypadku plutonu (40 osób) strata 15 osób (zabitych lub rannych) zmusza taki oddział do wycofania. Zdarza się, że taka piesza ukraińska jednostka nie dotrze na pozycje skąd miała wykonać atak i zostanie rozbita lub zniszczona. Dużą rolę odgrywa wyszkolenie dowódcy ukraińskiej jednostki, umiejętności wrogiego operatora drona, rozmieszczenie punktów obserwacji przez wroga. Wiele rosyjskich fortyfikacji czeka po kilka dni na zaopatrzenie (wodę, amunicję, żywność) i lekarzy. Śmiertelność rannych Rosjan na południowym froncie, których nie udało się ewakuować ze strefy walk wynosi 60%. Z kolei SZU starają się ewakuować rannych i zapewnić zaopatrzenie.

6. WYGLĄD i BUDOWA FORTYFIKACJI SZFR.
Zwykle rosyjskie fortyfikacje to łamana linia okopów, której głębokość pozwala zakryć całą sylwetkę człowieka. Okopy są wzmacniane deskami, kłodami, workami z ziemią. Piechota przed ostrzałem ukrywa się w wykopanych głębokich ziemiankach. Linia okopów jest przerywana, w zależności od ukształtowania terenu ma też 3-4 wzmocnione punktu. Czasami znajdują się tam stanowiska strzeleckie wykonane z betonu, ale głównym budulcem jest ziemia i drewno. Fortyfikacje stawia się w pasie leśnym, na wzgórzu albo we wsi. Każda z nich posiada kilka stanowisk ciężkich karabinów maszynowych, broń przeciwpancerną, miotacze ognia, granaty i broń strzelecką. Jakość fortyfikacji zależy od jej dowódcy, dostępności narzędzi i doświadczenia żołnierzy. Według rosyjskich oficerów czeczeńskie jednostki gardzą robotami ziemnymi, co doprowadziło do utraty kilku fortyfikacji i wycofania się żołnierzy z sąsiednich. Dużą rolę w sprawnej obronie odgrywa komunikacja między dowódcami fortyfikacji, które sąsiadują ze sobą. Dowódcy uzgadniają sektory ostrzału, wzajemną osłonę i powiadamiają o swoich ruchach, aby nie znaleźć się pod ostrzałem sojuszniczym.

7. TAKTYKI ROSYJSKIEJ OBRONY:
a) Niektórym rosyjskim jednostkom udało się uzyskać dostęp do artylerii z pominięciem kwatery głównej. Pozwala im to szybko wezwać ogień na zidentyfikowane grupy SZU, a także pomaga w rozstawianiu pułapek ogniowych.
b) Część rosyjskich fortyfikacji jest pułapką minową. W trakcie szturmu jednostek SZU na fortyfikacje, jednostki rosyjskie opuszczają swoje pozycje obronne (pozorując ucieczkę). Okopy fortyfikacji-pułapek są gęsto zaminowane, żołnierze SZU po zbliżeniu się do fortyfikacji aktywują miny-pułapki. Niektóre ładunki w fortyfikacjach detonowane są przez rosyjskich saperów. Następnie rosyjska artyleria, MLRS i moździerze ostrzeliwują zdezorganizowaną jednostkę. Po takiej operacji fortyfikacja jest całkowicie zniszczona, ale straty w konkretnej bitwie SZU są poważne. Aby zastosować taką taktykę niezbędni są doświadczeni saperzy, jak i wezwanie ognia artyleryjskiego.
c) Wiele rosyjskich jednostek stara się nie ujawniać przedwcześnie swoich stanowisk strzeleckich. Dużą rolę podczas takiej obrony odgrywa rozpoznanie za pomocą dronów, w przypadku wykrycia wroga jest wzywany ostrzał artyleryjski. Obrońcy starają się zwabić jednostki SZU bliżej swoich pozycji, aby otworzyć ogień z bliskiej odległości i zwiększyć skuteczność ostrzału.

8. PODSUMOWANIE
To lista wielu powodów, które tłumaczą wolne postępy SZU na froncie południowym. Celem obecnie prowadzonych operacji jest stworzenie odpowiednich warunków, aby duże siły mogły uderzyć w głąb rosyjskiej obrony. Najważniejsze jest dotarcie do głównych szlaków komunikacyjnych, przejęcie kluczowych fortyfikacji, zniszczenie rosyjskiej artylerii, OPL, magazynów, kwater głównych i centrów łączności. Przy okazji doświadczenie bojowe nabierają nieostrzelane jednostki. Podobna rzecz ma miejsce w SZFR, gdzie jest wiele zmobilizowanych oddziałów, które też nie mają doświadczenia. Ukraińcy walczą też z czasem, bo SZFR mogą otrzymać posiłki i zwiększyć swoje ugrupowanie do 100-150 tysięcy żołnierzy, co utrudni przebicie się przez fortyfikacje. Rosjanie na tę chwilę nie chcą zwiększać liczebności południowego ugrupowania, licząc na to, że groźba dużych strat po stronie ukraińskiej powstrzyma SZU przed ofensywą na większą skalę. Do długotrwałych opadów i nieprzejezdnego błota pozostało jeszcze około 3 miesiące, później front stanie w miejscu na długi czas. W tym czasie SZFR zgromadzą nowe siły, zbudują kolejne fortyfikacje i wszystko zacznie się od nowa. SZU na pewno wiedzą, że czas na ofensywę jest ograniczony, ale też najlepiej znają sytuację, która ma miejsce na froncie i na tej bazie podejmują obecne decyzje. Jednostki SZU mają wyższą gotowość bojową od jednostek SZFR. Lepsze jest też wyposażenie, wsparcie i celność artylerii, wyszkolenie personelu wojskowego. Pomimo to obrona południa przez SZFR jest najskuteczniejszą tego typu operacją od początku wojny. Słabości SZFR prowadzą do ciężkich strat, ale nie skutkują całkowitym załamaniem się rosyjskiej obrony jak w 2022 roku.

#ukraina #wojna
  • 2
@walenty-merkel: Ciężko powiedzieć. Taktykę się zmienia i dostosowuje do aktualnej sytuacji. Najwyraźniej w tym terenie nie da się użyć całej brygady i część baterii przydzielono tymczasowo jako wsparcie dla plutonów. Ewentualnie żołnierze kontaktują się z dowódcami swojej brygady, ale nikt wyżej nie musi wydawać zgody. Chociaż to ma średni sens, bo po co jacyś pośrednicy. Podejrzewam, że dowódcy plutonów współpracują bezpośrednio z baterią artylerii. Tu chodzi tylko i wyłącznie o wskazanie