Aktywne Wpisy
mieszkamzmamusia +49
#przegryw za kilka dni to już prawie będzie dwa lata jak jeżdżę w pyszne. Robota niezbyt poważna, bardziej dorywcza, bo jedzie jakiś pomarańczowy ludek rowerkiem czy to śnieg czy to deszcz i nierzadko rowerkiem po chodniku nielegalnie, więc sami wiecie. Mimo tego nie mam kompletnie żadnej motywacji żeby zmienić te prace, bo i tak zbytnio nie mam na co wydawać, a do tego uzbierało się jakaś tam poduszkę finansową, więc nie ma
Żeby doprecyzować - wojny, konflikty zbrojne to oczywiście jedne z najważniejszych wydarzeń historycznych. Jednak batalistyka, rozumiana przez opis bitew i miilitaria a szczególnie ich historia, to rzecz dla zapaleńców. Pamiętam do dziś, że moim podręczniku do historii było ustawienie floty greckiej w #!$%@? bitwie pod Salamina. Na gówno to komu? xD
Dla zdecydowanej większości ludzi (przypominam, szkoła jest powszechna) taka wiedza jest bezużyteczna. O wojnach głównie powinno się mówić w kontekście ich przyczyn i skutków polityczno-spolecznych. Zmian granic, strat, przemian społecznych, etc.
Salamina to absurdalny przykład, ale pójdę dalej. Ustawienie wojsk Jagiełły pod Grunwaldem, czy Sobieskiego pod Wiedniem też nie jest nam przydatne. Takich wojen już się dawno nie toczy a osoby zainteresowane taką wiedzą ją bez problemu zdobędą. To, że Sobieski ruszył szarżą z wzgórza Kahlenbergu jest dla mnie mniej ważne, niż na przykład to, że kawa znaleziona w łupach wojennych przyczyniła się do rozwoju popularności tego napoju w Polsce. Hetmanem wojsk koronnych nie będę a taktyka wojskowa z XVII wieku jakoś nie pomaga mi w tworzeniu tożsamości patriotycznej.
Przez skupienie się na wojskowości i to często archaicznej, program nie jest w stanie zrealizować dużo ważniejszych tematów jak XX a teraz już początek XXI wieku. Gdy rozmawiam z osobami nie zainteresowanymi historia to są one głównie zrażone ilością dat (sorki, tego się nie przeskoczy) I wojen/bitew. Historia to tak obszerna dziedzina nauki, że jej redukowanie do militariów po prostu szkodzi w jej edukacji.
#historia #polska #przemyslenia
@Rasteris Podstawową różnicą było to, że w Mongołowie mieli strzemiona, a Grecy nie. Bez strzemion kawaleria nie może być glowna
Partowie faktycznie mieli kawalerię, nawet sobie nią dobrze radzili, co nie zmienia faktu, że co do zasady podstawa armii starożytnych była piechota, a nie kawaleria.
Zmieniło się to, gdy pojawiły się strzemiona. To była rewolucja i główny powód, dla którego statyczne armie oparte na formacjach piechoty zniknęły.
@Rasteris: dziś to nie ma znaczenia. A już na pewno nie obchodzi przeciętnego 13 latka, bo jest to dla niego wiedza bezużyteczna. Jaka róznica dla niego czy wojska kniazia Witolda stały na lewym czy prawym skrzydle?
#!$%@? mi wiedzieć czy pod Midway Japończycy stracili lotniskowiec Shokaku czy Zuikaku? To są dane które były istotne WTEDY dla generałów i admirałów a dziś
Zapominasz też o rydwanach, ktore zostaly wyparte przez kawalerię. Hetyci, Hyksosi, Egipcjanie, Persowie mocno korzystali z rydwanów.
I kawaleria była drogim w utrzymaniu wojskiem, pomijając juz to, ze w Starozytnosci był problem z wielkościa koni. Pierwsze rydwany byly zaprzężone w osly. Rosle i wielkie konie to dopiero koniec Średniowiecza.
Strzemiona pozwolily na stosowanie
Zresztą Rzymianie też korzystali z kawalerii przecież, ale to piechota była trzonem, kawaleria działała pomocniczo.
Natomiast wielkość koni, to nie przyczyna a skutek. Gdy okazywało się, że kawaleria jest coraz istotniejsza, to zaczęto hodować konie pod jej potrzeby.
Natomiast wtrętu o rydwanach nie rozumiem. Gdyby były
@BenAli: Zdarzały się bitwy, gdzie kawaleria odegrała rozstrzygającą, a nie pomocniczą rolę. Ponadto ta tylko pomocnicza rola jest często kwestionowana.
Nie tylko. Piechota jest też o wiele tańsza w rekrutacji i utrzymaniu, za te same pieniądze (czy zasoby) można wystawić i utrzymać
@LebronAntetokounmpo: No i tak się mówi. Przecież z historii szkolnej nie wyniesiesz szczegółów czy nawet podstaw taktyki.
Mapy i ryciny żołnierzy są po to, żeby kogoś zainteresować zgłębieniem wiedzy i tyle. Pokazuje się zresztą jedynie parę punktów zwrotnych jak Zama
Ale nie mniejszą odgrywało to z kim się ma walczyć i gdzie się ma walczyć.
Ciężka jazda uzbrojona w broń białą jeszcze w XVIII wieku była w stanie zmiażdżyć piechotę uzbrojoną w broń palną, która stała w otwartym polu, bez żadnych sztucznych czy naturalnych przeszkód i to przy niewielkich stratach własnych.
Natomiast z uwagi na coraz większą urbanizację, niższe koszty
Z konnicy korzystaly ludy stepowe, mimo braku twoich strzemion. Do Europy i na bliski wschód trafily dopiero z