Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
4 lata temu rozpadło się moje małżeństwo
Rozwód poszedl całkiem sprawnie bo na 1 rozprawie on przyznał się do winy, a więc nawet mam orzeczenie sądu o jego winie, a on sam zrzekł się większości praw rodzicielskich....
On żyje sobie swoim nowym życiem (już ma kolejna żonę a w bonusie z nią jej dzieci) a ja zadręczam się bezsensownością mojego życia
1,5 roku terapi pomogło ale na jakiś czas
Teraz na mam 32 lata, córka 4
Mieszkam w miescie wojewódzkim, mam własne mieszkanie, mam super pracę, fajne zarobki, dziecko w miare już przeszło wszystkie żłobkowo/przedszkolne choroby
Od jakiegoś czasu w ogóle zaczęłam dostrzegać istnienie na tym świecie facetów, brzmi to śmiesznie ale moje życie pelne jest nadal szarości, po traumie która przeszłam jedynym światem była córka, dzięki której jestem jeszcze na tym świecie
I wiecie co mnie dręczy....przyklejanie łatek komuś kogo się nie zna i nie wie jakim koszmarem był rozpad mojego małżeństwa
Niedawno zostałam zrównana do poziomu stereotypowej MADKI desperatki szukajacej betabankomatu, takiej z petem w jednej ręce i piwem w drógiej w kolejce do MOPSu, a wszystko przez to że w rozmowie z koleżankami stwierdziłam, że kiedyś fajnie by było jednak ułożyć sobie życie, bo miło by było wieczorem w towarzystwie partnera wypić lampę wina itd... było to towarzystwo które nie zna szczegółów rozwodu....
Tak radosne wieści przekazał mi brat który dowiedział się tego przez przypadek od innych znajomych
Na radce byłam ostatnio gdy miałam męża, stać mnie żeby utrzymać dziecko bez alimentów i wyjechać na wakacje za granicę
A teraz ktoś równa mnie z błotem żeby zaspokoić własne ego... nie macie pojęcia jak mi z tym ciężko
#zwiazki #rozwod



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: heracinsky
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 27
@mirko_anonim: zmień znajomych, bo 32-letnia rozwódka z czteroletnim dzieckiem to żaden patologiczny ewenement. a chłopa na luzie szukaj. na pewno nie każdy będzie otwarty na bycie tatusiem, ale szanse na rynku są duże
@mirko_anonim: Ludzie siedzą w przysłowiowej piwnicy i życia po prostu nie znają. Z mojego doświadczenia nie warto utrzymywać kontaktu z tego typu nieżyczliwymi ludźmi. Piszę to ja - osoba, która w dzieciństwie wielokrotnie chciała, żeby jej rodzice się rozwiedli :)
@mirko_anonim: Przykro mi z powodu twojej sytuacji. Rozumiem twój ból i potrzebę bycia z kimś- to jest całkiem normalne. Uważam, że jako samotna matka też zasługujesz na szczęście w miłości jako, że nie jesteś typową "samotną maDką". Nie przejmuj się opiniami jakiś idiotów. Owszem są samotne matki bo dały się zalać jakiemuś patusowi na dyskotece, jak są też takie po dłuższych poważnych związkach, a rozstać się można z facetem choćby dlatego,
@sqlserver: sam miałem niemiłych sytuacji niewiele bo nie jestem na pierwszej linii frontu, ale da się słyszeć o generalnej znieczulicy ludzi względem osób pracujących tam. Wylewanie żalu i nerwów na bogu winne (chociaz czasami winne) w większości przypadków Panie z rejestracji bo np. jest daleki termin do lekarza, wyśmiewanie, czasami obrażanie. Nie wiem czemu, ale są ludzie, którzy myślą, że negatywną energią będą w stanie ugrać coś więcej a działa to
@wap_eeL:
wg mnie status pracowników ochrony zdrowia niesamowicie podupadł przez wymuszone bezsensowne lockdowny i psycholi takich jak Simon którym #!$%@?ło jak Hitlerowi kiedy się dorwali do władzy.
O ile policjantów rozumiem, bo widziałem z jaką niechęcią stosowali się do tego szaleństwa to wielu lekarzy weszło w rolę SS-manów z widoczną przyjemnością.