Wpis z mikrobloga

@tesknilam_ to prawda. Chciałem się zapisać do psychologa, ponieważ niekiedy nie radzę sobie za wspaniale z pewnymi myślami. Pani o minie zgwalconego kundla łaskawie wpisała mnie na listę oczekujących. Za pół roku. Aż kusiło by opowiedzieć ten dowcip
„-Chciałbym się zapisać do kardiologa
-Oczywiście, zapraszam za dwa lata.
-Ale to ja mogę już nie żyć?
-To zapiszemy ołówkiem.”
Kurtyna.