Wpis z mikrobloga

#ukraina #rosja #wojna
Przecież to nawet dziecko patrząc na mapę widzi, że kierunek południowy jest dużo korzystniejszy do ataku niż północ.
Na północy Rosjanie mają nieograniczone możliwości zaopatrywania linii, kierowania odwodów itp. Kierunek Bachmucki to tylko i wyłącznie wojna na wyniszczenie, nie ma to najmniejszego sensu w tym momencie. Natomiast południe to region gdzie przy zablokowaniu kilku wąskich gardeł można zagłodzić praktycznie cały front. Dlatego przecież powinno się od poczatku olać północny wschód, a skupić się na południu i koncentracji na przerwaniu mostu krymskiego, uderzeniu w korytarz lądowy z Rosją i zmasowaniu ataku w celu przerwania linii.
A tak to oni od 3 miesięcy próbują przepychać się na całej linii.

Ok, ja nie uważam, że w dowództwie UA siedzą debile, którzy tego nie rozumieją. Osobiście myślę, że pewnie z jakichś powodów sentymentalnych, np. miasta rodzinne, interesy itp. ktoś tam na górze w Ukrainie za wszelką cenę nie chciał porzucić tematu północy.
  • 5
@Don_Kichot: No tak, ale Rosjanie też to wiedzą i przygotowali solidną obronę na tym kierunku. Błędem Ukrainy, ale może bardziej nawet Zachodu było to że nie uderzono szybciej na tym kierunku. Piszę o błędach Zachodu, bo oczywiście kiedy Ukraińcy mieli przewagę na froncie to brakowało im sprzętu, którego Zachodni partnerzy nie dawali z obawy o "eskalacje".
@Don_Kichot: chodzi o to, że co do zasady Ukraina ma dwa kierunki natarcia, tworząc drugi Bachmut. Gdzie epsperci z zachodu chcieli by atakować różne odcinki setek kilometrów frontu, by zmusić Rosjan do ciągłej rotacji wojsk, by je atakować jak są w ruchu.