Aktywne Wpisy
dziobnij2 +241
Otrzymałem rentę do końca życia. Dzisiaj przyszedł list z ZUSu. Do końca życia będę dostawał 1445 zł miesięcznie (z czasem podwyższą, waloryzacja). Oprócz tego, bez żadnego kombinowania, będę miał ubezpieczenie zdrowotne do końca życia. Rentę pierwszy raz dostałem w wieku 18 lat, jak jeszcze chodziłem do liceum. Teraz mam 33 lata. Także rentę na stałe dali mi po 15 latach składania wniosków o przyznanie renty. W wieku 33 lat nie przepracowałem nawet
Moreso_pl +430
Zapraszamy na #rozdajo z Moreso
Do wygrania jest paczka o wartości 105 zł, która składa się z:
1. masło orzechowe 1kg
2. pistacje 1kg
3. orzeszki ziemne solone 1kg
4. rodzynki w czekoladzie 500g
Zasady:
1. Zaplusuj ten wpis
2. Odpowiedz na pytanie:
Osoba z komentarzem o największej ilości plusów wygrywa. Ciekawi jesteśmy Waszej kreatywności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dodatkowo łapcie kod rabatowy WYKOP15 na cały asortyment w
Do wygrania jest paczka o wartości 105 zł, która składa się z:
1. masło orzechowe 1kg
2. pistacje 1kg
3. orzeszki ziemne solone 1kg
4. rodzynki w czekoladzie 500g
Zasady:
1. Zaplusuj ten wpis
2. Odpowiedz na pytanie:
Osoba z komentarzem o największej ilości plusów wygrywa. Ciekawi jesteśmy Waszej kreatywności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dodatkowo łapcie kod rabatowy WYKOP15 na cały asortyment w
Mariusz Milewski po raz pierwszy publicznie opowiedział swoją historię Marii Mikołajewskiej z magazynu "Polska i Świat". Księdza P. poznał w szkole podstawowej w Wardęgowie, gdzie ten uczył religii. Wzbudzał zaufanie. Po komunii Mariusz został ministrantem. Wtedy ksiądz zaczął zapraszać go na parafię i wykorzystywać seksualnie. Proceder trwał wiele lat.
Gdy ofiara skończyła 21 lat - w 2012 roku - wreszcie zdecydowała się opowiedzieć, co się stało. O dziewięciu latach molestowania, jakiego dopuścił się ksiądz Jarosław P., powiedział biskupowi toruńskiemu Andrzejowi Suskiemu, którego znał przez księdza P.
Proces duchownego przed sądem kościelnym rozpoczął się kilka miesięcy po tym. Trwał trzy lata. Ksiądz został uniewinniony, bo uznano, że mężczyzna kłamie dla uzyskania korzyści finansowych. Zresztą od początku, w trakcie procesu kościelnego, traktowany był nie jako ofiara, a "wspólnik w grzechu cudzołóstwa".
Zupełnie inaczej uznał jednak świecki wymiar sprawiedliwości. W listopadzie 2016 roku Sąd Rejonowy w Nowym Mieście Lubawskim uznał księdza Jarosława P. za winnego molestowania seksualnego i skazał go na trzy lata więzienia. W czerwcu 2017 roku Sąd Okręgowy w Elblągu podtrzymał wyrok pierwszej instancji.
W lutym 2019 roku Sąd Najwyższy odrzucił złożony przez sprawcę wniosek o kasację. Ksiądz P. odsiedział cały wyrok, wyszedł na wolność i niedawno zmarł.
#katolicyzm #bekazkatoli #pedofilewiary