Wpis z mikrobloga

@christian-huygens Szkoda, że Działowy twierdzi tylko, że był wulgarny i kontrowersyjny a powie wprost, że był toksycznym szkodnikiem.

To, że nie został skazany z tytułu nękania nie oznacza, że jego zachowanie wobec płaskoziemcy atora (specjalnie z małej) nie było naganne.

Gdyby ten dewiant faktycznie zrobił rachunek sumienia, to wprost potępiłby swojego ówczesnego siebie i stwierdził po prostu, że mimo wszystko wg sądu nie doszło do nękania. Wtedy mozna byloby z czystym sumieniem
@christian-huygens: Znam gościa, który trochę po sądach chodził z powodów biznesowych. On mówi, że do sądu nie chodzi się po sprawiedliwość, tylko po satysfakcję. Z biegiem lat przekonuję się, że prawo nie jest pisane tak żeby odzwierciedlać moralność, a to jak działa wymierzanie sprawiedliwości to już w ogóle parodia. Musisz mieć kupę kasy, dużo czasu albo jakąś bardzo oczywistą, jednoznaczną sprawę. A to drugie też nie zawsze działa.

I potem po
@christian-huygens: gdyby był paragraf na hejt zbiorowy to 90% tego tagu by pierdziala w pasiak.
Wardęga top, Wardęga rozlicz się za psiakobus, Wardęga top, Wardęga sprzedał się dla goats, Wardęga top za aferę. To samo Oskarek, młody Muran, stary Muran, Ferrari, zmieniacie zdanie co dwa dni, byle tylko dostać chwilę rozrywki na poziomie malpy. Banda chorągiewek