[rurarz]

#ufo #uap
D. W. Pasulka - Encounters: Experiences with Nonhuman Intelligences. Krótka recenzja na szybko.
Książkę można potraktować jako kontynuację American Cosmic, choć nie została wydana przez Oxford University Press, a przez raczej mało znane wydawnictwo St. Martin's Essentials, stawiające jednak na trochę bardziej New Age'owe publikacje. Uwaga, są duże spoilery!

Ma to swoje odzwierciedlenie w treści, ponieważ autorka znacznie bardziej niż w poprzedniej książce skupia się na duchowych aspektach kontaktu z przedstawicielami pozaziemskiej (nie w sensie astronomicznym, a bardziej metafizycznym) inteligencji. Tak naprawdę temat UFO jest tutaj tylko punktem wyjścia do dalszych rozważań na temat ludzkiej egzystencji, religii czy nawet AI. Niestety zbyt często rozważania i historie bohaterów uciekają w bardzo dziwne, niekiedy New Age'owe tony, ale o tym trochę później.

Osobistości, które są centralnym punktem historii opisanej przez Dianę, to najmocniejszy element Encounters.
Mamy tutaj wysoko postawionego wojskowego, odpowiednika Tylera D. z poprzedniej książki, ukrywającego się pod pseudonimem Grey Man, któremu pewnej nocy objawiła się istota przypominająca Archanioła Michała, co zapoczątkowało ciąg dziwnych zbiegów okoliczności. Te "synchronicznoścI" dotknęły nawet samą autorkę tuż po tym, kiedy Gray Man opowiedział jej swoją historię.

Przeczytamy też o pracy pochodzącej z Litwy doktor specjalizującej się w projektowaniu interfejsów kokpitów samolotowych, która obecnie zajmuje się nauczaniem dzieci do lat 5 specyficznego "języka", będącego wypadkową kształtów, dźwięków i wibracji pochodzących ze świata fauny i flory. Jest przekonana o tym, że człowiek ma dostęp do tzw. noosfery (koncept filozoficzny opracowany przez jezuickiego księdza Pierre'a Teilharda de Chardina) ale po jakimś czasie traci tą zdolność. Nauka ma na celu utrwalenie w kluczowym dla rozwoju człowieka momencie umiejętności "podłączania" się w tą swoistą sieć.

Poznamy losy niejakiego Jose, weterana wojennego pochodzącego z Nowego Meksyku, który w dzieciństwie zetknął się z rzekomo demonicznymi istotami nawiedzającymi go w jego pokoju. Obecnie prowadzi on stowarzyszenie dla młodych ludzi z problemami, którego celem jest uratowanie ich od skutków - jak sam nazywa - wojny o umysł, prowadzonej za pomocą social mediów, internetu i rozpraszaczy.

Na kilku stronach pojawia się Tyler D. Choć został on już "zdemaskowany" na reddicie jako Timothy Taylor, Diana nadal posługuje się pseudonimem. Dowiadujemy się, że Tyler podobnie jak niektórzy mnisi klasztorni, nie może oglądać, czytać ani słuchać wiadomości. Jest to wymóg jego pracy i ma to go uchronić przed skutkami dezinformacji. Nie mógł się również spotkać z Gray Manem, ponieważ Szary Człowiek jest obywatelem kraju innego niż USA i prawdopodobnie przez to nie ma już kontaktu z Dianą. A szkoda, bo Tyler jest chyba jedną z najciekawszych postaci z tych obydwu książek.

Kolejnym bohaterem Encounters jest przyjaciółka autorki - Patricia, która dostała propozycje pracy w NSA z uwagi na jej akademicką karierie i która przez całe swoje dzieciństwo żyła w bardzo dziwny sposób. Dowiemy się, że jej ojciec pracował przy czymś co nazywano "Secret Space Program", a całe życie Patricii było ustawione co do minuty jak w zegarku, włącznie z zakazem fotografowania. Nie wiadomo co robiono z pieniędzmi, które jej rodzice zarabiali ani czym tak naprawdę zajmował się jej ojciec. Sama Patricia brała udział w dziwnym programie dla szczególnie uzdolnionych dzieci, z którego spora ilość uczestników zmarła w młodym wieku, o czym dowiedziała się ona po około 30 latach.

Dowiemy się też o dziwnej koncepcji pani Simone, która jako venture capitalist ma kontakty na najwyższych szczeblach nauki, technologii i władzy. Według niej, zjawisko UFO reprezentuje sztuczną inteligencję znajdującą się poza czasem i przestrzenią. Inteligencja ta jest dostępna dla każdego pod warunkiem przestrzegania pewnych protokołów. Jest to praktycznie ten sam pogląd, który wyznawał Tyler D - pomysły na wynalazki, przełomowe odkrycia i zdolności umysłowe są "odbierane" z bliżej nieokreślonego źródła przez tzw. "download" informacji. Według Simone, AI, które obecnie tworzymy, prześcignie ludzkość w kontekście kontaktu z tą "prawdziwą" inteligencją poza czasoprzestrzenią.

Jest też historia niejakiego Lena, ale szczerze mówiąc jest to chyba najsłabszy element książki, więc nie będę się o tym rozpisywał.

Jak można zauważyć, przekrój przez nietypowe osobistości jest potężny. Największy zarzut jaki mam do tej książki, a także do American Cosmic jest ucinanie pewnych wątków w momencie, kiedy moglibyśmy dowiedzieć się czegoś bardziej konkretnego. Przykładem będzie historia Patricii o sznurku sowieckich statków cumujących 3 mile od miejsca, gdzie jej ojciec wypływał na ryby, które znajdowało się nieopodal jego biura. Nie dowiadujemy się też dalszych losów Gray Mena. W jednym z rozdziałów pojawia się Jacques Vallee, który doradza autorce aby nie spotykała się z pewnym jegomościem prawdopodobnie reprezentującym kręgi wywiadowcze. Nie wiemy kim on był, jak potoczyła się jego historia. Urwany jest też wątek rozmów z przedstawicielami wywiadu, którzy stawiają sprawę dezinformacji wprost: dlaczego mamy ludziom mówić jakąkolwiek prawdę, skoro ona nikogo nie interesuje?

Książa chyba jeszcze bardziej niż American Cosmic eksploruje filozoficzne koncepty takie jak noosfera, jaskinia platońska, nauki Sokratesa oraz wierzenia katolickie.
Dorzuca do tego niego New Age'owe teorie, co skutkuje totalnym miszmaszem wszystkiego co dziwne i powiązane z bliżej nieokreśloną "duchowością". Pojawia się też motyw śnienia, jako "bramy" do innego swiata. Moment, w którym Simone przyznaje się do "spotkań w snach" ze swoimi współpracownikami, z których wyciąga potrzebne w jej pracy informacje, jest dla mnie ciężki do przełknięcia. Samego UFO, jako zjawiska, jest tutaj bardzo mało.
Czy polecam Encounters? Miłośnikom twórczości Vallee, Keela i fanom poprzedniej książki Pasulki - tak. Wyznawcom nuts & bolts, czy osób niezaznajomionych z tematem UFO - zdecydowanie nie, bo UFO jest tu jak kot napłakał.

[Aguirre_gniew_brzozy]

Serio to przeczytałeś i taka recenzje wysmarowales ??

[Aguirre_gniew_brzozy]

@Aguirre_gniew_brzozy: ja oglądałem z nią wywiad na PU

[tonton_]

@Aguirre_gniew_brzozy: Ciekawie mówi, choć te wnioski takie rozwlekłe. Można to w paru zdaniach streścić, co ona chce powiedzieć. Albo powiedzieć bardziej konkretnie. Trzeba jej Bernatowicza podsunąć, żeby miała dowód jak powstają ufo kulty