Wpis z mikrobloga

@3kaski: że niby ingerencja rządu w biznes jest niecodziennością? To jak niby wytłumaczysz regulacje prawne broniące niemiecki rynek przed polskimi firmami? Na rynek polski wpuszczono wszystkie zagraniczne firmy i nawet je uprzywilejowano. Oczywiście najpierw było to opłacalne, ale ta opłacalność była fikcyjna, krótkofalowa.

Może Ci się to nie podobać że "polskie" nie mają preferencji, ale lepiej żeby żadnch preferencji nie było, bo nagle się okaże że do władzy dojdą turbolewaki i
@ChybaSnisz: Nie powina być codziennością. I sorry, ale nie jest. W ogóle możemy sobie długo dyskutować co rząd powinien robić i na ile winno się regulować rynek. Ja akurat uważam, że regulacja powinna służyć temu żeby "boisko było równe dla wszystkich", daleko mi do jakiegoś AKAPu, ale socjalizm uważam za przegięcie. Państwa powinno być mało, ale winno być tam gdzie jest niezbędne a nie zabawa gospodarką jak za PRL.

Ad polskich