Wpis z mikrobloga

Ludzie nie przestają nas zadziwiać.

TL;DR


Kolejny pogrzeb, kolejne rozmowy niewarte zbytniej uwagi. Wszystko załatwione, modlitwy w kaplicy, podjazd do kościoła, wszystko gra. Najciekawsza historia zaczęła się później. Umieściliśmy trumnę w karawanie, ruszyliśmy po mszy pogrzebowej i jedziemy - cmentarz oddalony sporo od kościoła, właściwie na drugim końcu miasta, więc konduktu pogrzebowego nie było możliwości zrobić. Owszem, czasami tak robimy - ale jak od kościoła do cmentarza jest nie więcej niż kilometr, a tu było ponad 5. Nasza ekipa sobie spokojnie jedzie, a za nią... Janusze bez zwrócenia uwagi na ruch drogowy jadą za naszym karawanem. :-| Pogrzeb spory, ponad 200 ludzi, więc jadą, jeden za drugim, ludzie na nich trąbią, a oni skrzyżowanie po skrzyżowaniu wymuszają pierwszeństwo na każdym. Karawan jechał normalnie, nie w żadnym zwolnionym tempie, więc spróbujcie to sobie wyobrazić... Dojechaliśmy szczęśliwie na cmentarz, dokończyliśmy uroczystość, a na drugi dzień dostajemy list, że "zostaliśmy zaskoczeni państwa obsługą, jak można zlekceważyć kondukt pogrzebowy, jazda ze zwłokami z taką prędkością jest niedopuszczalna, to zbezczeszczenie zwłok, dlaczego ulice nie zostały na ten czas zablokowane, to należy do państwa obowiązków, sprawa zostanie zgłoszona do sądu".

Z niecierpliwością czekamy na pozew.

Pozdrawiamy,

Andrzej i Bożena

#januszezakladowpogrzebowych #coolstory
  • 17
@mocart: Dokładnie, na to przydałby się osobny tag. Na 100 pogrzebów 60 jest obsłużonych profesjonalnie ze strony rodziny, 20 zachowuje się co najmniej dziwnie, 15 potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie, a te 5 najdziwniejszych staramy się tutaj opisać. ;-)
@Andrzej_i_Bozena: Rozróżnienie pomiędzy dobrymi zakładami pogrzebowymi a tymi kiepskimi jest właśnie w szczegółach - tam gdzie tkwi diabeł. O wszystkim co tylko może zaskoczyć najbliższych się informuje - nawet o najmniejszej #!$%@?. A jazda ze zmarłym po mszy pogrzebowej na miejsce spoczynku to element pogrzebu - nie dziwota, że spodziewali się większej subtelności. Ich reakcja przesadzona obiektywnie patrząc, ale śmierć najbliższych to trauma która wypruwa logiczne myślenie.
@albert-penrose: Subtelności? Proszę Cię. Trumna w karawanie obłożona wieńcami, znowu nie jechaliśmy z nią 150 na godzinę. Została przewieziona z miejsca na miejsce - i w kościele, i na cmentarzu, i w kaplicy - z pełnymi honorami, jak to zresztą było zamówione (pogrzeby bez honorów też się zdarzają). Ale tak jak @kAdi mówi, Polacy wiedzą lepiej. Chociaż z tym, że po śmierci ludzie reagują różnie to masz zupełną rację. Zdążyliśmy się
@Andrzej_i_Bozena: Albo jesteście początkującymi w branży, albo jesteście po prostu nieprofesjonalni - bez obrazy. Jeżeli przyzwyczailiście się do różnej reakcji ludzi na śmierć - i obnosicie się z tym, to nie świadczy to Was dobrze, a nauczeni doświadczeniem i "przyzwyczajeni" powinniście doskonale wiedzieć, że trzeba się obnosić z klientami jak z jajkiem. 100 Was pochwali i będziecie cieszyć się uznaniem - 1 niezadowolony potrafi roznieść famę skuteczniej niż najlepsza [anty]reklama.
@albert-penrose: Ło, jesteśmy nieprofesjonalni :-) To, że jakiś Janusz uzna, że ciągnięcie konduktu przez całe miasto o godzinie 16 jest normą (dobra, jest możliwe, ale koszt pogrzebu rośnie dziesięciokrotnie, albo i lepiej) nie znaczy, że nie znamy się na tym co robimy. Zwłaszcza, że na klientów naprawdę nie narzekamy.
@Andrzej_i_Bozena: Jako profesjonaliści powinniście uprzedzić rodzinę o tym jak to będzie wyglądać. Łącznie z przejazdem z kościoła na cmentarz. Przecież nie mówię, żeby blokować całe miasto dla konduktu. Profesjonaliści myślą o subtelnościach i wiedzą, czego MOGĄ oczekiwać klienci. I nazywanie klientów od Januszy obraża zarówno Januszy jak i klientów. Jesteście nieprofesjonalni, sorry.
@albert-penrose: Rodzina dobrze wiedziała jak to będzie wyglądało, bo przy zamawianiu usługi informujemy o wszystkim. Co możemy poradzić że "przewóz zwłok z kościoła na cmentarz" zrozumieli jako uroczysty kondukt? Naprawdę, jedziemy wtedy wolno, tak żeby i samochody i autobus nadążył za karawanem.
@albert-penrose: A jeśli próbujesz nam coś zarzucać, to podejdź na najbliższy komisariat i spytaj, ile kosztuje zabezpieczenie przejezdnej trasy z jednego końca miasta na drugi w przeciągu jednej godziny. Jak usłyszysz kwotę, to zdasz sobie sprawę z tego, że toczenie się do zielonego światła i jazda 20 na godzinę to jednak tańsze rozwiązanie. I proszę, nie pisz nam, że nie wiemy o co chodzi, bo sami od tego zaczynaliśmy :-)
@Andrzej_i_Bozena: Zarzucam Wam nieprofesjonalne podejście i brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Widocznie macie małą konkurencję, albo jesteście najtańsi, co jednak nie upoważnia do braku profesjonalizmu. A teraz pytanie za plusa: jesteście z Włocławka czy Kraśnika?
@albert-penrose: Daj im spokój, to internet, oni opowiadają historię, a Ty krytykujesz - odwal się od nich i pozwól im pisać jak im się podoba. Jest bez nazwisk, nie we wszystko musisz wierzyć, a wnioski o samych usługach zachowaj dla siebie, bo nikt nie musi ci się w głupich internernetach tłumaczyć, czy jest poważny i profesjonalny czy nie, a jak czujesz poczucie misji, to rozwieś na słupach informację, żeby ludzie przy