Aktywne Wpisy
andryu1992 +284
Jednej osobie spośród plusujących wyśle 1000 zł, jeśli pod koniec kadencji KO (czy by trwała 4 czy 8 lat) będą spełnione chociaż dwa z poniższych warunków:
- powstanie w Polsce chociaż jedną elektrownia atomowa,
- powstanie CPK (lotnisko i chociaż część planowanych kolei),
- dokończona zostanie rozbudowa portu w Świnoujściu,
- powstanie Via Carpatia,
- wojsko będzie miało przynajmniej 225 tysięcy zawodowych żołnierzy,
- powstaną elektrownie fotowoltaiczne o większej mocy niż te
- powstanie w Polsce chociaż jedną elektrownia atomowa,
- powstanie CPK (lotnisko i chociaż część planowanych kolei),
- dokończona zostanie rozbudowa portu w Świnoujściu,
- powstanie Via Carpatia,
- wojsko będzie miało przynajmniej 225 tysięcy zawodowych żołnierzy,
- powstaną elektrownie fotowoltaiczne o większej mocy niż te
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Jak wam idzie? Ja mam jakieś 50h za sobą. Widzę znaczne postępy. Trochę jakbym był teraz dwoma osobami. Jedna brzdękoli swoje stare wyuczone przypadkiem schematy, a druga nagle zaczyna grać świadomie. Ze starymi natręctwami robię tak, że je rozwijam w jakieś bardziej rozwinięte formy sukcesywnie i stają się moimi rozgrzewkami. Niedługo nie będę więc czuł jakiegoś rozdwojenia.
Ale rzeczy najważniejsze:
- Utwory, których się uczę w programie, jestem w stanie powtórzyć poza nim.
- Nauka w Session Mode nie daje mi pamięci wzrokowej schematów na gryfie, ale daje mi pamięć słuchową. Znam charakter skali i nie myśląc o konkretnym progu, gram swoje. Chociaż pamięć wzrokowa przydaje się przy jakimś większym przeskoku (chociaż ja coraz częściej robię to intuicyjnie).
- Gry cholernie rozwijają. Gra w kaczki sprawiła, że jestem w stanie natychmiastowo albo o wiele szybciej znajdować dźwięki z tabulatur.
- Master mode, świetna sprawa. W moim wypadku osiągam na nim lepszy wynik niż w hard. Może dlatego, że jestem lepszym słuchaczem niż widzem.
- Strasznie mnei wkurzają brzmienia solowe przypisane do utworów. Niektóre tak szaleją, że brzmią nieczysto same z siebie, bez vibrato z palca są one tag rozedrgane, że nie do słuchania. Problem można rozwiązać tworząc przyzwoite brzmienia w tone deginer. Wtedy przy danej partii gitarowej wciskamy numerek i mamy swoje ładne brzmienie.
- Nie wierzyłem, ale gra daje te same emocje, co Guitar Hero. Kiedy wkręcisz się w utwór i zagrasz nawet kilka dźwięków solo, czuć moc.
Jedno co powiem. Miałem porzucić gitarę. Niby już mam parę lat za sobą, ale nie uczyłem się żadnych konkretów. Byłem szybki rytmicznie, umiałem coś poimprowizować - jednak totalny brak znajomości utworów, niedopracowanie technik i tylko brzdąkanie przy napadach euforii, całkowicie mnie eliminowały jako gitarzystę.
A w Rocksmith? Nawet jak nie chce mi się grać, to włączam np. kaczki i łoję do bólu, żeby wreszcie zdobyć pierwsze miejsce. Potem zasuwam po gryfie jak głupi i nie wiem dlaczego. Bo nieświadomie się uczyłem. Rocksmith, to nie wszystko. Jednak dla mnie chyba wszystko, wszystko to, czego do tej pory unikałem i czego mi brakowało w byciu przyzwoitym szarpidrutem.
@NoniemonetaK: ja tez pogrywam, super gierka - ogolnie rocksmith>gh/rockband
Naucz sie kawalka od muse - plug in baby, strasznie wymagajacy na poczatku, ale na szybkosc jest strasznie fajny, a
Od których piosenek zacząć na początek? Najlepiej bez akordów.
Kaczki trzeba łupać na spokojnie, nie trzeba się spieszyć. Dużo dają. Ale jak masz rzeczywiście pierwszy kontakt z gitarą, to obejrzyj filmiki jeśli