Wpis z mikrobloga

Mój stary to fanatyk Biedronki. Pół mieszkania zajbane tymi śmieciami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś zatruje się garmażerką z biedry czy jogurtami Tola i trzeba w szpitalu robić płukanie żołądka. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania, to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła, to kazała wsadzić sobie szlauch do gęby xD bo myślała że znowu hamburgery zaszkodziły.

Druga połowa mieszkania zajbana Kropką, KropkąTV, Światem Dyskontów xD itp. CO tydzień ojciec robi objazd po wszystkich kioskach w mieście żeby skompletować wszystkie biedronkowe tygodniki. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach, ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla biedronkarzy i kręci gównoburze z innymi konsumentami o najlepsze promocje itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypirdolić klawiature za okno. Kiedyś ojciec mnie wkuwił, to założyłem tam konto i trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu top chipsy smakujo jak guwno. Matka nie nadążała polewać jego ulubionej podróbki coca coli. Aha, ma już na forum rangę TOP CHIPS za naje*anie 10k postów.

Jak jest promocja, to zawsze zapierala na łowy. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem mix promocji z ubiegłego tygodnia na obiad, a ojciec pieroli o zaletach jedzenia tego podrabianego guwna. Jak się dostałem na studia, to stary przez tydzień pier*olił, że to dzięki temu że be power zawiera dużo tauryny i kofeiny i mi mózg lepiej pracuje.

Co jest jakaś okazja, to będzie ze swoim znajomym emerytem Mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy, bo hałasują przeglądając gazetki, rozrysowując plan przejazdu wózkiem po sklepie.

Przy jedzeniu zawsze pier*oli o tej biedronce i za każdym razem temat schodzi w końcu na Polską Izbę Handlu, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy, durr, tylko kontrolujo, łapówek chco, konkurencja ich nasyła, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie przeglądać swój klaser z wyciętymi najlepszymi promocjami żeby się uspokoić.

W tym roku kupił sobie na święta wózek sklepowy, identyczny jak w biedrze, tylko ze swoim imieniem na rączce. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował i postawił w dużym pokoju. Ubrał się w strój biedronki siedmiokropki i pchał go po całym mieszkaniu zdejmując przedmioty z regałów i pakując do wózka. Obiad (makaron pastani z sosem aspiro) też w nim zjadł...

Gdyby mnie na długość ręki dopuścili do tego Jeronimo Martensa, to bym wziął i zapie**olił.

Wspomniałem że ojciec ma kolegę, emeryta, Mirka z którym jeździ do biedry. Kiedyś towarzyszem tych dyskontowych wypraw był Zbyszek. Człowiek w kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce BOMBER. BYli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilię do nas itp. Raz ojciec miał imieniny, zbysoi przyszedł na hehe piwko VIP. Najeali się i oczywiście cały czas gadali o biedrze i promocjach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie morde, czy generalnie lepsza biedronka czy może jednak lidl.

-WEŹ MNIE NIE WKURIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ KIEDYŚ JAKIE W BIEDRONCE SA PRZECENY NA ŚWIĘTA? BACH I 5 w cenie 3 SIE ZDARZA!

-#!$%@? TADEK LIDLE W POLSCE NAJŚWIEŻSZE MIĘSO MAJĄ I LAUR KONSUMENTA 2011, TWOJE PROMOCJE TO MOGĄ IM NASKOCZYĆ

-CO TY MI TU O LIDLACH PIEROLISZ, JAK TY SIE w TESCO GUBISZ. BIEDRONKA TO JEST KRÓL DYSKONTÓW JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI!

NO i aż zaczeli nakuriać zapasy w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać.Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio zginął przygnieciony przez paletę z be powerami i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

-i bardzo kur*a dobrze

Tak go za tego lidla znienawidził.

Wspomniałem też o arcywrogu mojego starego czy Polskiej Izbie Handlowej. Stała się ona kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią że gdzieś było trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze wcinając orzeszki akardo, że powinni w końcu coś o tych skwysynach z PIHu powiedzieć. Gazety inne niż reklamy z biedronki przestał czytać, bo miał ból dupy że o biedronkach ani promocjach czy bataliach z PIHem nic się nie pisze.

Szefem wojewódzkiego PIHu był niejaki pan Adam. Jest on dla mojego starego uosobieniem całego zła wyrządzonego sklepom jeronimo martens przez PIH i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojne. Raz poszedł na jakieś drzwi otwarte gdzie Adam odpowiadał na pytania konsumentów i stary wrócił z podartą koszulą bo go siłą usuwali z sali, takie tam inby #!$%@?ł.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem PIHu ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu PIH i Adama na forach lokalnych gazet. Napi
*alał na niego jakieś głupoty typu że Adam był tajnym współpracownikiem UB w sklepie Społem albo że go widział jak rozrzucał gazetki reklamowe makro na ulicy. O wysyłaniu setek donosów na inne sklepy wszelkiego rodzaju nawet nie wspominam. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i utrudnianie pracy urzędu i stary musiał zapłacić 2000 zł.

Jak płacił to przez tydzień w domu nie dało się żyć, ojciec ku**ił na przekupne sądy, PIH, Adama i w ogóle na cały świat. Z jego pier*olenia wynikało że PIH to jacyś masoni, rządzi całym krajem, pociąga za sznurki i ma wszędzie układy.

Przeliczał te 2000 zł na VIPy, top chipsy i be powery i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. parówek culineo za te 2k kupić (kilkaset paczek).

#pasta #heheszki #biedronka #mojstarytofanatyk
  • 10