Wpis z mikrobloga

#droga #wypadek #debile #samochody #bialystok #coolstory

Dzisiaj jechałem sobie ulicą Legionową w Białymstoku, a jako że godzina 15 to ruch już całkiem spory. Powoli zaczynał padać deszcz. Ruch raczej powolny bo i centrum, a bo i deszcz, a bo i ludzie próbują się gdzieś schronić. Przede mną na lewym pasie (droga dwupasmowa, a ja do skrętu w lewo) kilka samochodów dosłownie się toczy, więc ja się zatrzymałem, aby przepuścić kobietę (z mojej lewej). Widocznie prawy pas był delikatnie wolniejszy, co sprawiło, że się mało nie zesrałem jak zobaczyłem w lusterku jak jakiś debil zapieprza w czarnym bmw (dosłownie zapieprza), aby ja się później okazało wbić się przed moje auto na lewy pas. Ja spanikowany dałem tylko po klaksonie na kobietę, która na szczęście była z tych ogarniętych i widziała co się święci. Podjechałem do kolesia na sąsiedni pas, strąbiłem ceremonialnie, pokazałem co o nim myślę (nie mogłem się powstrzymać). Kierowca nawet na mnie nie spojrzał, obok blond dziewczyna chyba nawet nie wiedziała o co chodzi. Koleś w wieku około 20 - 22 lata. Jak dla mnie za takie coś powinni zabierać prawo jazdy.
  • 2
@Maver87: taki protip, następny raz oprócz klaksonu, proponuję skręcić koła w lewo/prawo (w zależności którym pasem jedzie gość który nie widzi że przepuszczasz pieszego) i kawałek ruszyć. może uratujesz życie komuś, kogo naraziłeś na jego utratę ;)