Wpis z mikrobloga

Najbardziej wścibska (i jednocześnie roznosząca najwięcej plot) koleżanka mojego faceta z pracy, zapytała się go, jak się poznaliśmy. Nikt z jego pracy nie zna tej historii. Powiedział jej w piątek, że najpierw zapyta mnie, czy nie mam nic przeciwko, żeby się tym z nią podzielił, bo była to bardzo wyjątkowa sytuacja, a w poniedziałek jej to ewentualnie opowie. No i, Mirki, macie teraz niepowtarzalną okazję wymyślić coś takiego, że dostanie wypieków na dupie opowiadając to wszystkim wokoło. Tylko żeby nie było na maksa ekstremalne, bo w to nie uwierzy. A ja postaram się wrzucać od jutra wszystko, co dalej się będzie działo z rzeczoną historią pod tagiem #historiapoznania jeśli kogoś zainteresuje ciąg dalszy.

Tak swoją drogą, to po obejrzeniu kiedyś filmu "Plotka" zawsze miałam ochotę zrobić eksperyment z jakimś mega plotkarzem, ale taki, żeby nikomu nie zrobił krzywdy. Ta sytuacja zapowiada się obiecująco ;)

#ploty #historiapoznania
  • 19
@NanananaAmericana: Poznaliście się na pielgrzymce. Podszedł do Ciebie i powiedział: "Aby przeprosić Boga z całego serca najpierw trzeba zgrzeszyć z całego serca". Zrobiliście to na stogu siana.

Potem, nazajutrz, zawstydzeni maszerowaliście dalej w stronę Częstochowy. On podszedł do Ciebie i powiedział: "Te odciski i bulwy na twoich stopach to stygmaty namiętności! Chciałbym być z tobą". I postanowiliście być razem...