Wpis z mikrobloga

Dobry wieczór!

Dawno nie pisaliśmy, bo właściwie nie było o czym, ale w końcu przyszedł ten dzień. Byliśmy w sobotę z Bożenką na weselu, mniejsza o to czyim, ale w naszej okolicy. Jak to mamy w zwyczaju - bawiliśmy się znakomicie, orkiestra dawała radę, więc nawet alkohol specjalnie nie był potrzebny, zwłaszcza, że w niedzielę kilku klientów do obsłużenia. Przyszła niedziela, czuliśmy się znakomicie, nogi trochę po tańcach bolały, ale promili we krwi raczej brak. Jedna pani jednak stwierdziła inaczej - poznała nas i hura, że jak to, wczoraj się pijani bawiliśmy, a dzisiaj na pogrzebie, tak nie przystoi, ludzie teraz to honoru nie mają, proszę państwa, oto oni, wielcy pijacy, ledwie skończyli się bawić, a teraz w czarnych strojach urządzają hucpę przy grobie. Sprawa na szczęście szybko się wyjaśniła. Ludzie dalej nas zaskakują. I chyba nie przestaną.

tl;dr


Pozdrawiamy,

Andrzej i Bożena

#januszezakladowpogrzebowych #truestory
  • 1