Wpis z mikrobloga

@ZielonePalto: albo wiedział, że ileś czasu jest i tak na haju więc wykorzystywał go na malowanie, a brał mniej żeby potem ludzie za bardzo nie płakali, że siebie nie przypominają :D
@thekes: w jego muzeum można kupić taką małą książeczkę z oryginalnym cennikiem za różne prace. Z tego co wiem to grupował na różne używki, czyli można było sobie wybrać jakie ma spożyć przed. Na obrazach chyba też podpisywał oznaczeniem literowym z czego korzystał:)