Wpis z mikrobloga

@sanewryler: podziwialem widoki z dachu co sie paru osobom nie spodobalo. I byla najpierw psiarnia, potem karetka i tak wyladowalem. Jest wzgledny spokoj. Sporo starszych osob. Nowo poznany kolega Borys mowil ze mial chyba 14 zazotow ale tylko zawiasy. Mowi ze ma chorobe dwubiegunowa i to jego trzeci pobyt tutaj. Jak wieczorem dostal tabsy to zrobilo sie z prawie normalnego goscia sliniace sie i ledwo mowiace zombie.
@sanewryler: Sam do konca nie wiem co bedzie jutro, bo przez weekend nie ma psychatrow i terapeltow. Za pewne jacys kryminalisci sie znajda, ale na lekach wszyscy sa az za bardzo spokojni. Mamy stol do ping ponga. Jest telewizor, palarnia (yah!). Generalnie duzo dzisiaj czytalem bo nie ma jak zabijac czasu.

Dosyc dziwne uczucie jak wiesz ze nie za bardzo mozesz wyjsc a wszedzie w oknach kraty.
@sanewryler: no pewnie cos w tym rodzaju. Mam nadzieje dorwac jakiegos psychologa w poniedzialek i mu powiedziec ze to chyba nie miejsce dla mnie.

Nie widzialem zadnych rozowych paskow :( pewnie maja osobny blok.

Kolega pewnie przez ta dwubiegonowa trafil.
@punkij696: Miałem to samo dziwne uczucie gdy kiedyś w podstawówce zostałem wysłany na 1,5 miesięczną rehabilitacje do szpitala rehabilitacyjnego, też kraty w oknach i wychodzić można było tylko z opiekunem. Trzymaj się tam, biorę się za film "Przerwana lekcja muzyki", czyli coś chyba na temat ;)

@manimalia: Jak się ma zawiasy i się coś przeskrobie to się siedzi :D