Wpis z mikrobloga

#sikorka #smiesznypiesek #coolstory

Patrzcie mircy co nam dzisiaj wleciało do chałupy. Jak jebnął o drzwi balkonowe to myśleliśmy, że skręcił sobie karczek. Tak przez minutę się kołował, łepek mu zwisał. Wzięliśmy go do pudełeczka, posiedział z 5 minut, ocknął się. Po jakichś 7 minutach już zaczął ogarniać, że coś tu się nie zgadza i nie ma słoninki ani drzewek wokoło. Po 10 zmartwychwstał i usiadł na mrocznym badylu. Posiedział chwilę i odleciał z ćwierkiem. Pewnie podziękował.

Pobierz
źródło: comment_4lJuxJzapRSk2R9Zp62MTALTTx5ms3dF.jpg
  • 2