Wpis z mikrobloga

@SzaraTecza: nah, ja nie bronię swoich z dupy teorii: kiedy znajdę kogoś na tyle rozgarniętego, żeby uwikłać się w dyskusję z debilem, zaczynam zadawać mu pytania, wiedząc, że oto trafił się ktoś kompetentny. (bo wbrew pozorom wyjaśnić coś debilowi jest najtrudniej, jak mówił Einstein: "jeżeli nie potrafisz czegoś wytłumaczyć w prostych słowach, to tak naprawdę tego nie rozumiesz". Czy jakoś tak. Może wcale tak nie powiedział.)