@spenalzo: Słyszałem, że uprawnia do jazdy z przyczepami, ale tylko 1-osiowymi. Do jazdy z przyczepami z 2 osiami trzeba mieć już prawo jazdy traktorowe.
Mi pomysł ze 125cm3 się podoba. Pojazd nie jest tak mułowaty jak 50cm3 i raczej do opanowania po chwili nauki dla kogoś kto w życiu nie siedział na motocyklu (zwłaszcza dodając do tego automatyczną skrzynię biegów). Do miasta faktycznie niezła opcja, byle mieć go gdzie trzymać. Jak ja widzę komentarze typu "skoro mogę jeździć autem o poj. 2500 cm3, to dlaczego mają mnie ograniczać do motocykla o poj. 125 cm3 ? Gdzie
I to mi się podoba ale wydaje mi się lepszym rozwiązaniem jest danie możliwości bedzie po 3 latach stażu albo ukończeniu 25 roku życia.
Tylko po co ten automat.
A ciągnikiem możesz jeździć na B, nawet przyczepą jednoosiową ale już dwu osiowa lub tandem trzeba mieć T ( co jest rozsądne bo cofanie nie jest łatwe jak i manewrowanie w ruchu większym zestawem)
@lukaschels: To dobry pomysł jest aby kursant mógł zdawać na automacie. Natomiast jak ktoś się nie czuje na siłach, to niech nie prowadzi danego samochodu i już. Pytanie czy prawo powinno zadbać aby dopuszczać ludzi którzy nie czają manuala do jazdy? Skoro na B nie mogę jeździć motorem czy autobusem, bo stwarzam zagrożenie, to tak samo z automatem
Po pierwsze - mowa tu o kategorii A1, czyli potocznych "piździkach", ciężko to nazwać motocyklem. 11kW to jest śmieszne jeździdełko nadające się jedynie do miasta.
Po drugie - przecież to właśnie zeszłoroczne zmiany w prawie jeszcze bardziej "zelitaryzowało" kategorię A, teraz dostępną od 24. roku życia, nie wiedzieć czemu. Bo nikt nie zabrania 18-letniemu młodziakowi wsiąść do sportowego samochodu, którym przez brak umiejętności może
Kilka lat posiadałem prawo jazdy kategorii B, samochodem osobowym jeździłęm raczej sporo. Dwa lata temu postanowiłem coś zmienić w swoim życiu i zdać egzamin na kategorię A :) Nie miałem wcześniej doświadczenia w jeździe na motocyklach, nawet rowerem od kilku lat nie jeździłem. Zapisałem się na kurs. Piersze dwie godziny jazd były dla mnie raczej trudnym doświadczeniem, brakowało mi wyczucia motocyklu. Po następnych dwóch godzinach - pierwszej
Zły pomysł. A zły dlatego, że zupełnie inaczej jeżdzi się Tico, zupełnie inaczej dostawczakiem a zupełnie inaczej motocyklem. Wystarczyłoby uprościć prawo tak, by nie trzeba było zdawać ponownie teorii (bo ta niczym się nie różni przecież) i wprowadzić możliwość podejścia do egzaminu bez robienia jazd - i wtedy spoko, i przynajmniej jest jakaśtam gwarancja że ktoś umie chociażby zrobić slalom motocyklem, czyli nie wypieprzy się na pierwszym lepszym zakręcie.
Jeśli miałby się wywalić na pierwszym lepszym zakręcie, to prawdopodobnie zrobi to jeszcze zanim włączy się do ruchu. Albo podczas jazdy testowej.
@HalEmmerich: oczywiście możemy gdybać, jasne, ale jest zdecydowanie mniejsza szansa że głupi błąd wynikający z braku znajomości techniki zrobi ktoś kto od razu włączył się do ruchu niż taki, kto zademonstrował te umiejętności na egzaminie (gdzie dochodzi chociażby stres) ot co. Nie rozwiązuje to wszystkich problemów, nie zapobiegnie wypadkom,
@kuos: Na kategorię AM lub każdą inną, na sam dowód już nie można.
@M4ks: Fakt, nauczenie się na kursie i sprawdzenie zdolności na egzaminie jest dobrym pomysłem. Ale... Kurs+egzamin w większej części ponownie sprawdzi twoją znajomość przepisów. Jeśli prawo jazdy B masz już 3 lata, to zakładam, że nie ma potrzeby. A technika jazdy? Nikt nie zabrania dorwać motocyklisty lub zgłosić się
Jak dla mnie całkiem spoko pomysł. Ostatnio myślałem żeby dorobić sobie kategorię A, a tu proszę takie good newsy. Nie potrzebne mi żadne monstrum więc pojemność 125cm3 jak najbardziej do zaakceptowania.
Ja zawsze bardziej wolałem samochody, jakoś tak po prostu miałem i mam do dzisiaj. Szanuję oczywiście ludzi którym bardziej odpowiada jazda motocyklem i są wstanie wydać więcej na motocykl, niż ja na samochód. Czasem nawet zazdroszczę, że ja nie mam takiego pociągu do jednośladów. Na początku się ucieszyłem czytając ten artykuł, bo pomyślałem, że być może w przyszłości kupię sobie motor crossowy 125cm3, lub poszukam jakiejś starszej, klasycznej konstrukcji w stylu Javy.
Komentarze (58)
najlepsze
Albo B+E
Tylko po co ten automat.
A ciągnikiem możesz jeździć na B, nawet przyczepą jednoosiową ale już dwu osiowa lub tandem trzeba mieć T ( co jest rozsądne bo cofanie nie jest łatwe jak i manewrowanie w ruchu większym zestawem)
@lukaschels: To dobry pomysł jest aby kursant mógł zdawać na automacie. Natomiast jak ktoś się nie czuje na siłach, to niech nie prowadzi danego samochodu i już. Pytanie czy prawo powinno zadbać aby dopuszczać ludzi którzy nie czają manuala do jazdy? Skoro na B nie mogę jeździć motorem czy autobusem, bo stwarzam zagrożenie, to tak samo z automatem
Po pierwsze - mowa tu o kategorii A1, czyli potocznych "piździkach", ciężko to nazwać motocyklem. 11kW to jest śmieszne jeździdełko nadające się jedynie do miasta.
Po drugie - przecież to właśnie zeszłoroczne zmiany w prawie jeszcze bardziej "zelitaryzowało" kategorię A, teraz dostępną od 24. roku życia, nie wiedzieć czemu. Bo nikt nie zabrania 18-letniemu młodziakowi wsiąść do sportowego samochodu, którym przez brak umiejętności może
Kilka lat posiadałem prawo jazdy kategorii B, samochodem osobowym jeździłęm raczej sporo. Dwa lata temu postanowiłem coś zmienić w swoim życiu i zdać egzamin na kategorię A :) Nie miałem wcześniej doświadczenia w jeździe na motocyklach, nawet rowerem od kilku lat nie jeździłem. Zapisałem się na kurs. Piersze dwie godziny jazd były dla mnie raczej trudnym doświadczeniem, brakowało mi wyczucia motocyklu. Po następnych dwóch godzinach - pierwszej
@HalEmmerich: oczywiście możemy gdybać, jasne, ale jest zdecydowanie mniejsza szansa że głupi błąd wynikający z braku znajomości techniki zrobi ktoś kto od razu włączył się do ruchu niż taki, kto zademonstrował te umiejętności na egzaminie (gdzie dochodzi chociażby stres) ot co. Nie rozwiązuje to wszystkich problemów, nie zapobiegnie wypadkom,
@kuos: Na kategorię AM lub każdą inną, na sam dowód już nie można.
@M4ks: Fakt, nauczenie się na kursie i sprawdzenie zdolności na egzaminie jest dobrym pomysłem. Ale... Kurs+egzamin w większej części ponownie sprawdzi twoją znajomość przepisów. Jeśli prawo jazdy B masz już 3 lata, to zakładam, że nie ma potrzeby. A technika jazdy? Nikt nie zabrania dorwać motocyklisty lub zgłosić się