@farmerjanek: Teoretycznie taka cyfrowa urna może od razu wydrukować Ci kopię z dołączoną informacją o dokonanym wyborze (w postaci tekstu - do ew. zgłaszania błędów źle zaliczonego głosu) + podpisem cyfrowym dokonanego wyboru (do sprawdzenia ew. autentyczności w sądzie). Jeśli dodatkowo będzie tam anonimowe ID, po którym możesz sprawdzić w necie jak ten głos został zaliczony, a ktokolwiek będzie mógł pobrać całą bazę głosów do siebie, to system będzie praktycznie nie
@uranium: Jeżeli tak może być, to ja na to jak na lato. Byłby to naprawdę krok do przywrócenia wiary w państwo, tylko co z tego kiedy wyborami zarządza stary układ. Oni do tego nie dopuszczą( ͡°ʖ̯͡°)
Dobra. Pomarudzę i pewnie zbiorę mnóstwo minusów od młodszych ode mnie nawet o kilkadziesiąt lat wykopowiczów, ale:
1. Nasz głos musi być tajny, nikt nie może udowodnić na kogo głosowaliśmy.
2. Sami powinniśmy nie mieć możliwości udowodnienia na kogo głosowaliśmy (choć to dziś problematyczne w wyniku postępu techniki).
Brak spełnienia punktów 1 i 2 rodzi patologie strasznie wypaczające głosowanie, i to nawet jeszcze gorsze niż mniej lub bardziej jawne próby oszustw ze
@binx: Akurat punkt 2. nie jest obecnie spelniony, mozesz pokazac swoja karte komu chcesz przed wrzuceniem jej do urny. Po wrzuceniu jednak juz nie masz mozliwosci udowodnienia - tu masz racje.
1. Karty sa oznaczone jakims barcodem - co w polaczeniu z logami czasu i monitoringiem powoduje mozliwosc ujawnienia kto na kogo glosowal
2. W trakcie skanowania karta nie moze byc zlozona - kazdy widzi co sie skanuje
3. Wymaga zaczernienia pola - a nie krzyzyka - to duzy problem. Wyobrazmy sobie karte na ktorej ktos zakreslil kilka pol kazde posiada inny stopien zaciemnienia (na jednym na przyklad jest jakas czarna kropeczka) -
@LooZ: moze i bzdurny ale na pewno bardziej precyzyjny niz twoj "wyrazny ślad", pamietaj ze do wyborow ida ludzie starsi, ludzie z ograniczeniami ruchowymi, ludzie z dziecmi ;-) Czasami mozna zrobic przypadkiem wyrazny slad na pol kartki. Aby zrobic przeciecie musisz jednak wykonac dwa ruchy reka.
Obecnie przy tak precyzyjnym okresleniu jaki glos jest wazny a jaki nie, jest sporo niejasnosci w sprawie niewaznych glosow.
@LooZ: pracowalem w komisji i to w dosc duzej, czasami zdarza sie ze przychodzi jedna osoba na godzine - w porze obiadowej. Tlok jest tylko jak ludzie z kosciola wracaja. Zaskanowanie jednej kartki trwa na filmiku 20 sekund, a kartek masz w wyborach samorzadowych kilkanascie.
A czemu od razu nie przez neta? Przecież jest ten cały ePUAP za grubą kasiorę, nie?
Musiałem ruszyć dupę i potwierdzić go dowodem osobistym w Urzędzie Miasta, do tego hasła jednorazowe więc to bezpieczny system.
@kranu: Właśnie w tym problem. Głosowanie wymagające potwierdzenia profilu zaufanego, założyć konto, użyć komputera i internetu, to już samo w sobie wyklucza niektóre grupy ludzi. Tutaj głosuje się standardowo. Kartka, długopis, urna, a że system komputerowy
@seo000: I wyniki przez komisje przesyłane byłyby w góry wyznaczonych oknach transmisyjnych i/lub system by kolejkował raporty by nie dopuścić do zapchania łącza / pamięci / buforu / bazy / czegokolwiek. I jeszcze jakby się postarać to by dało się wdrożyć możliwość sprawdzenia tylko swojego głosu już po zliczeniu, np. po nr arkusza (z drukowanego potwierdzenia / odcinka z karty, po głosowaniu) + PESEL lub nr DO.
@seo000: Można byłoby karcie nadawać unikalne losowe ID, osoba dostająca kartę zapamiętuje/zapisuje sobie ID i potem wklepuje ją w necie, aby sprawdzić swój głos i kartę. Imo jest to anonimowe, gdyby ktoś chciał komibnować to musieliby zapisywać ID karty i osobę, która ją pobierała co jest imo nielegalne.
1) W ten sposób głosowanie przestaje być niejawne? Widać kto na kogo głosował. Tutaj jest największy problem tego systemu. Skoro głosy liczone są "na żywo", to wystarczy porównać moment oddania głosu z tym kto stał wtedy przy urnie...
2) Same karty do głosowania też mogłyby być przygotowane tak, żeby przepuszczać je przez jakiś skaner + liczyć ręcznie. - wcale nie musiałyby być skanowane od razu.
Komentarze (247)
najlepsze
1. Nasz głos musi być tajny, nikt nie może udowodnić na kogo głosowaliśmy.
2. Sami powinniśmy nie mieć możliwości udowodnienia na kogo głosowaliśmy (choć to dziś problematyczne w wyniku postępu techniki).
Brak spełnienia punktów 1 i 2 rodzi patologie strasznie wypaczające głosowanie, i to nawet jeszcze gorsze niż mniej lub bardziej jawne próby oszustw ze
1) Da się spokojnie zapewnić tajność takiego głosowania.
2) Bzdura, udowodnić będziemy mogli dopiero po prezentacji wyników, a nie jak teraz po wyjściu z lokalu zdjęciem
2. W trakcie skanowania karta nie moze byc zlozona - kazdy widzi co sie skanuje
3. Wymaga zaczernienia pola - a nie krzyzyka - to duzy problem. Wyobrazmy sobie karte na ktorej ktos zakreslil kilka pol kazde posiada inny stopien zaciemnienia (na jednym na przyklad jest jakas czarna kropeczka) -
Obecnie przy tak precyzyjnym okresleniu jaki glos jest wazny a jaki nie, jest sporo niejasnosci w sprawie niewaznych glosow.
Musiałem ruszyć dupę i potwierdzić go dowodem osobistym w Urzędzie Miasta, do tego hasła jednorazowe więc to bezpieczny system.
Chociaż też pewnie by się wywalił, tak jak to zrobił kilka dni przed końcem terminu do którego można było zadeklarować pozostanie w OFE.
Musiałem ruszyć dupę i potwierdzić go dowodem osobistym w Urzędzie Miasta, do tego hasła jednorazowe więc to bezpieczny system.
@kranu: Właśnie w tym problem. Głosowanie wymagające potwierdzenia profilu zaufanego, założyć konto, użyć komputera i internetu, to już samo w sobie wyklucza niektóre grupy ludzi. Tutaj głosuje się standardowo. Kartka, długopis, urna, a że system komputerowy
2) Same karty do głosowania też mogłyby być przygotowane tak, żeby przepuszczać je przez jakiś skaner + liczyć ręcznie. - wcale nie musiałyby być skanowane od razu.
3) Ile kosztuje jeden taki skaner? Bo
Alez mozna. Jest jeszcze latwiej, bo w dowolnym momencie wiadomo juz na kogo ile zostalo oddanych glosow.