Wegry, Czechy, Niemcy, nawet USA, że o krajach skandynawskich czy Finlandii nie wspominając. Tam albo tolerancji nie ma, albo jest na poziomie 1km/h. Tylko w Bolandi się w dupach przewraca i limit rozumiany jest jako sugestia. Jest limit 50km/h i nie wiesz czy ci licznik nie przekłamuje? Pojedź na warsztat niech sprawdzą, a jak nie chcesz to jedź wolniej.
@koziolek666: a czy w Niemczech, Czechach, Finlandii lub USA policja używa radarów niezgodnie z instrukcją? Czy w tych krajach też mają narzucone limity mandatowe, które muszą wypełnić? Czy w tych krajach policja też nie umie obsługiwać poprawnie wideorejestracji w radiowozie?
@koziolek666: Tylko, ze w tamtych krajach urządzenia pomiarowe są precyzyjne i porządnie zamontowane. A u nas mają błąd pomiarowy większy niż latający prędkościomierz w żuku. Drogi są świetnie oznakowane (pasy, wysepki, odblaski, słupki, barierki) i oświetlone. Do tego tam ktoś taki jak boguś nie wyszedłby z pierdla przez 3 lata za to co wyczyniał na ulicach, a u nas jezdzi sobie wolno. Tu nie chodzi o bezpieczeństwo, tylko o kolejny podatek.
Do wszystkich zdziecinniałych wykopków, śpieszę poinformować że na Węgrzech od lat obowiązuje takie coś, nie tylko dla fotoradarów, ale generalnie... i wszyscy ładnie jeżdżą. 51 na dozwolonym 50 to jest przekroczenie prędkości i tyle. Skąd ten idiotyzm, że mamy mieć "gratis" jeszcze 10? Należy się? Za co?
@elczikeno: wystarczającym argumentem jest to, że błąd pomiarowy urządzenia może prowadzić do unieważniania mandatów. A poza tym jakie niby były przesłanki aby zaostrzyć to prawo? Jakieś wypadki były bo ludzie jeździli +5km/h? -Nie. Chodzi tylko o zwiększenie liczby mandatów.
Komentarze (119)
najlepsze
Jest limit 50km/h i nie wiesz czy ci licznik nie przekłamuje? Pojedź na warsztat niech sprawdzą, a jak nie chcesz to jedź wolniej.