@terravar: 1.I tak i nie. Co ciekawe w dużych miastach zlot nie jest żadnym ciekawym wydarzeniem. Obecnie najwięcej jeździ się do średnich i małych miast, bo tam takie eventy są rzadko spotykane. 2. W bardzo dużym uproszczeniu byla to kuchnia "amerykańska" oraz wydawanie wyrobów cukierniczych. 3.Sezon zaczyna się na przełomie kwietnia i maja a kończy się w październiku, wiadomo po zimie ludzie chętnie wychodzą "na miasto". W miesiące jesienno-zimowe praktycznie nigdzie
Czy są jakieś rodzaje fastfoodów których nie polecałbyś jeść? Jedzenie zawsze było świeże? czy np te które rzadziej schodzi mimo że zaczynało się już psuć, jest sprzedawane?
@losBamberos88: Nie ma na to reguły. Widziałem burgery którego mięso opierało się na antrykocie, a wdziałem sprzedawców którzy swoje kotlety wołowe robili z biedronkowego mięsa mielonego.
Jak wygląda sprawa z sanepidem? Jakie wymagania, czy trudno je spełnić i czy w ogóle foodtrucki je spełniają, czy jest syf, a przed kontrolą sprzątanie?
@Onomastyka: W moim foodtrucku praktycznie zawsze był porządek. Wiadomo, jeśli było dużo klientów, a nie było czasu to to robił się niewielki bałagan. Ogólnie jest duży rozstrzał. Widziałem wielkich syfiarzy, ale też pedantów. Wiadomo, jaki pan taki kram.
Skąd się wzięła moda na te foodtrucki? Jest tam drogo, jedzenie nie powala, przygotowane z gotowych, mrożonych składników w dość słabych warunkach... W czym są one lepsze od KFC, McD, Subwaya, Burger Kinga czy chińczyków?
@mazursky: Tak, zazwyczaj wymieniamy się jedzeniem. Chłopcy z krakowa mają bardzo dobre burgery. Z tego co wiem to na co dzień stoją pod korpo. Smaczne są też pierożki i pad thai z żółtego foodtrucka specjalizującego się w tajskiej kuchni.
Co wg Ciebie ludzie widzą w tych foodtruckach? Ja nie potrafię zrozumieć fenomenu, dla mnie wygląda to jak sprytny sposób przekonania ludzi żeby za zwykły, podły fastfood zapłacili trzy razy więcej.
@klaun-szyderca: Kiedyś polacy papugowali francuzów a teraz jankesów. Z drugiej strony fajnie usiąść z rodzinką po ciekawym meczu wypić piwo czy coś zjeść. A że jakości nie ma jak w restauracji to inna sprawa. Nie mozna demonizować foodtrucków. Januszy jest pełno i psują ten obrazek, ale według mnie na prawdę można fajnie zjeść
@Dizel_AHTUNG: Nie tacy nie. Ale zdarzają się żebrzący menele którzy odstraszają klientów. Z góry mam narzucone ze mam jak naszybciej pozbyć się gnoja za każdą cenę
Komentarze (361)
najlepsze
2. Jakiego rodzaju kuchnie serwowałeś?
3. Jak wygląda ruch w sezonie letnim/zimowym (obroty)?
1.I tak i nie. Co ciekawe w dużych miastach zlot nie jest żadnym ciekawym wydarzeniem. Obecnie najwięcej jeździ się do średnich i małych miast, bo tam takie eventy są rzadko spotykane.
2. W bardzo dużym uproszczeniu byla to kuchnia "amerykańska" oraz wydawanie wyrobów cukierniczych.
3.Sezon zaczyna się na przełomie kwietnia i maja a kończy się w październiku, wiadomo po zimie ludzie chętnie wychodzą "na miasto". W miesiące jesienno-zimowe praktycznie nigdzie
Czy w foodtruckach zdarza się że przychodzą jacyś panowie chcąc pieniędzy "za ochronę"?