Bartek zmarł kilkanaście godzin po zatrzymaniu przez policję.
Gdy Bartek wrócił z komisariatu policji w Wołominie, miał podbite oko, rozcięty łuk brwiowy, zdarte kolana i ślady na ręce po przypalaniu papierosami. Bolała go głowa. Rodzicom powiedział, że zrobili mu tu policjanci. "Musimy to nagłośnić, żeby już nikomu nie zrobili krzywdy" prosił bliskich.
Dlugi_1111 z- #
- #
- #
- #
- 591
Komentarze (591)
najlepsze
Nie mieszkam we Wrocławiu i nie dzielę ludzi na lewak prawak bo to idiotycze a na mądry i głupi.
NIE CZYTAM! XD
https://panstwowpanstwie.polsatnews.pl/odcinek/policja-ukrywala-przed-rodzina-smierc-zatrzymanej/