Bez dopompowania zdolność jest ona, uwzględniając nawet wzrost zarobków, na poziomie 2016 roku. A ceny są o 100% wyższe niż w 2016 roku. Ergo tak czysto ekonomicznie, bez dopłat, sypania, rozdawania, pomocy młodym rodzinom XD - popyt / podaż przetnie się na 50% niższych cenach niż teraz.
Tak wygląda chłodna ekonomia i duża deweloperka o tym wie doskonale.
Ile byście dali za metr?