#postmanstories
Pukam do drzwi. Otwiera mi adresatka, podaje list polecony i karte do podpisu. Nagle pojawia sie maly chlopiec, wygladajacy na pieciolatka. Zerka zza drzwi. Przypatruje mi sie badawczo. Usmiecham sie do niego aby dodac mu troche odwagi, bo ewdentnie wyglada jakby chcial o cos zapytac. Po krotkiej chwili postanowil sie przelamac.
- A kim pan jest? - zapytal, czym kompletnie mnie zaskoczyl.
- Jestem listonoszem - odpowiedzialem - A ty, kim
Pukam do drzwi. Otwiera mi adresatka, podaje list polecony i karte do podpisu. Nagle pojawia sie maly chlopiec, wygladajacy na pieciolatka. Zerka zza drzwi. Przypatruje mi sie badawczo. Usmiecham sie do niego aby dodac mu troche odwagi, bo ewdentnie wyglada jakby chcial o cos zapytac. Po krotkiej chwili postanowil sie przelamac.
- A kim pan jest? - zapytal, czym kompletnie mnie zaskoczyl.
- Jestem listonoszem - odpowiedzialem - A ty, kim
- iMonkey
- RedBaron
- historiofil
- konto usunięte
- mroz3
- +1918 innych
Zbliżała się godzina 14:00 22 stycznia 1957 roku. Z budynku męskiego Liceum im. św Augustyna, mieszczącego się przy ulicy Naruszewicza 32 na warszawskim