✨️ Obserwuj #mirkoanonim Wiecie panowie co boli najbardziej? Czuję ukłucie w sercu, gdy przypomnę sobie jak wyobrażałem sobie swoją dorosłość vs jak jest w rzeczywistości. Najbardziej depresyjne są dla mnie... salony meblowe, tudzież sklepy typu Ikea, gdy widzę te wszystkie ładne rzeczy do domu i parki chodzące i robiące zakupy do swojego wspólnego mieszkanka. Zawsze myślałem, że KIEDYŚ TAM jak będę miał te 25-35 lat to będę miał cudowną kobietę, z którą
Mam smutną wiadomość. Dziś odszedł kolejny młody człowiek z wioski obok. 31 lat, rodzice jakiś czas temu poumierali na raka, kiedyś pił a od dwóch lat abstynent, praca dorywcza, oczywiście samotny, dość miły zawsze mówił dzień dobry. (╯︵╰,) #przegryw #samobojstwo #samotnosc
postanowilam. przynajmniej w glowie. w tym roku musze sie zmienic. sama sobie obiecuje. bede czesciej wylaczac komputer. czytac wiecej ksiazek. bede mniej palic i bede jesc mniej (hehe) cukierkow. moze nawet zapisze sie na silownie albo bede biegac. bede lepsza. ale jeszcze nie teraz. moze od wiosny. teraz pada deszcz wieje wiatr i komputer milo szumi. teraz jeszcze bezsens i psychedelic furs.
Jak sobie radzicie z anhedonią? U mnie działają tylko dwie rzeczy: relacje z kobietami i alkohol. Oczywiście w tym pierwszym przypadku jest bardzo słabo, prawie nic nie wychodzi, ale jak przez jakiś czas coś się udaje, to chce mi się żyć, nagle wstępuje we mnie życie, mam taki wewnętrzny power. Podobnie jest z alkoholem. Napiję się i nagle jeb - muzyka zaczyna mnie cieszyć, tańczę sobie, mam pęd i entuzjazm. Wszystko zaczyna
Eh, jak radzicie sobie z tym, że już 1/3 waszego życia za wami? To co przed wami to tylko patrzenie na coraz to więcej wypadających włosów, na coraz to więcej zmarszczek.
Patrzenie w oczy śmierci to coś okropnego, nie chcę tam patrzeć, ale nie mogę odwrócić wzroku.
Każdy dzień jestem bliżej. Czuję się jakbym był w kajaku na wodospadzie, spadającym prosto w paszczę ponurego żniwiarza.
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Kurde faja mirki jak wy funkcjonujecie na co dzień bez alkoholu, z czego wy czerpiecie przyjemność życia? Literalnie tylko po alkoholu czuje się jakoś lepiej (chociaż nie zawsze). Cały tydzień wyczekuje tego weekendu żebym mógł się napić, chociaż czasami robię to w ciągu tygodnia. Nie jedno piwo, nie dwa a najlepiej kilka i to mocnych. Tylko wtedy świat jest jakiś bardziej kolorowy, gdy piszę z kimś to mam w