chciałam iść do lumpa kupić sobie coś ładnego
niestety zobaczyłam swój bebzon i ubrałam się z powrotem, żeby gnić w wyrze
takiej nienawiści do swojego wyglądu nie miałam już dawno i nie działają żadne body positivity
albo nie, zawsze tak naprawdę miałam, nawet jak byłam szczupła i przyciągałam male gaze
ale przynajmniej mogłam myśleć wtedy "to nic że jestem #!$%@?, przynajmniej jestem szczupła i ładna"
teraz tylko #!$%@?
od razu powiem: na
niestety zobaczyłam swój bebzon i ubrałam się z powrotem, żeby gnić w wyrze
takiej nienawiści do swojego wyglądu nie miałam już dawno i nie działają żadne body positivity
albo nie, zawsze tak naprawdę miałam, nawet jak byłam szczupła i przyciągałam male gaze
ale przynajmniej mogłam myśleć wtedy "to nic że jestem #!$%@?, przynajmniej jestem szczupła i ładna"
teraz tylko #!$%@?
od razu powiem: na
1. hipochondria w kwestii chorób psychicznych. non stop słyszę, że ktoś samodiagnozuje u siebie depresję, autyzm albo ADHD. nie neguję istnienia różnych zaburzeń funkcjonowania mózgu ani prawa do identyfikacji własnych problemów za pomocą google. jedyne co mnie dziwi