Kiedyś to było dla mnie nie do pomyślenia, jak to kiełbaska bez piwa? Przecież to bez sensu
A jednak, da się
Terapia zmienia bardzo wiele, sposób myślenia, schematy którymi podążałem przez lata. Nie dogadałbym się z sobą z przed 10 lat, mam wrażenie że byłem kimś innym, byłem alkusem.
Teraz też nim jestem tylko na sucho. Życie alkoholika
1. w swojej depresyjnej kawalerce 27m2 bez balkonu, prywatności i kontaktu z naturą, z której prawie nie wychodzę, bo nie lubię jak wszędzie są ludzie i ogólnie nienawidzę mieszkania w mieście, nie interesują mnie żadne imprezy, kluby, koncerty, kręgle etc, chciałabym jedynie wyjść prosto z domu na własny ogórek, mieć hodowlę kur i grządki z warzywami
2. w dużym domu rodzinnym poza miastem z dużym ogrodem ale za to
gdzie lepiej mieszkać