A ja tam bym zabrał prawko wszystkim co wymyślają takie bzdury i kazał zadawać prawo jazdy według kolejnych nowych zasad. Po głosowaniu zebrać wszystkich co byli na tak i niech zdają płacąc za kursy i egzaminy z własnej kasy.
Ciekawe ile wtedy było by takich nowych rewolucyjnych pomysłów.
@ilem: Podobnie jest ze starymi pralkami Polar. Jak nie zniszczy się guma i bęben nie zacznie przeciekać to będzie prała. Co jakiś czas trzeba zajrzeć czy wszystko jest ok lub grzałkę wymienić i dalej można prać. No chyba, że się programatorem kręci podczas pracy...
Ja mam Samsunga prawie 4 lata i miałem z nim jedną przygodę. Jakieś pół roku po zakończeniu gwarancji coś zaczęło trzeć podczas prania. Wezwałem mechanika z osiedlowego warsztatu i przyjechał obejrzeć czy to coś poważnego czy nie. Stwierdził, że bęben się poluzował i nie warto naprawiać bo drogo (600 zł a pralka kosztowała 950 z transportem). Powiedział, że niedługo zacznie się z niej lać woda i trzeba będzie robić. Pralka działa już
@rz2xd: niestety wtedy nie myślałem o kręceniu filmów... a wyglądało to tak że od dnia poprzedniego pracowała wyjątkowo dużo i rzadko wyłączał się kompresor. Nagle łup i cisza. Jak otworzyłem drzwiczki to okazało się że tylna ścianka przesunęła się w stronę drzwi zabierając ze sobą półki i żarcie... a najlepsze było to że rano umówiłem się z fachowcem na 16 a przed 15 wybuchła...
@rz2xd: lepsze było to jak koleś nie chciał wezwać fachowca do montażu pralki bo sam umiał. Potem okazało się, że pralka podczas prania z łazienki wychodziła i bardzo skakała. Jak przyjechał serwis okazało się, że nie usunięto fabrycznych śrub z mocowania bębna (chyba drugi krok z instrukcji montażu)...
@Tasde: kosztowała około 1400 zł. Nie pamiętam ile miała litrów pojemności ale miała ok 170 cm wysokości w tym zamrażalnik na 2 szuflady. Nie był to model najtańszy. Dowiedziałem się od konsultanta że po gwarancji serwis w zewnętrznych firmach na swój koszt.
@prze: jeżdżę tą drogą codziennie do pracy i faktycznie droga się podniosła o kilka cm. Poza tym ten remont ciągnie się i ciągnie a termin zakończenia prac już był wielokrotnie przekładany...