Nawet nie wiem jak zacząć aby było w miarę spoko, bo jestem nieźle por%%obiony ale
Jestem sobie na randomowym tsie z francuzami, no spoko. Heheszki, karaoke itd.
Mówię, że je ne parle pa franse i zaczyna jakichś dwóch gości mówić do mnie po angielsku. Dogadywałem się z nimi, a dodatkowo oni tłumaczyli mi to, co mówi reszta, która ani me ani be po angielsku, no #!$%@?...
Reszta coś tam
Moda na te pieprzone maskotki Świeżaki już mnie dosłownie przeraża. To, czego byłam świadkiem w sklepie, przerosło moje najgorsze wizje. Myślałam, że widziałam już wszystko, ale jednak się pomyliłam. Byłam w Biedronce na osiedlu, bo mam do niej najbliżej, ale odkąd wyszła ta promocja z debilnymi pluszakami, to staram się unikać tego sklepu, bo dzieją