@rysio77: wykopki to chyba nie mają pojęcia jakie #!$%@?łe ceny ma mania smaku za pizzę, która ma tak cienkie ciasto, że oprócz margerity i pepperoni to nie idzie tego jeść praktycznie XD
@pekak: dla mnie najlepsza pizza to jest taka która ma również dobry przelicznik cena / jakość. No Mania Smaku ma ten przelicznik jednak kiepski bo tak jak mówisz topką może byli, ale przez ceny polecieli. Do tego od kiedy mają więcej lokali też zdarza się im coraz częściej problemy z trzymaniem jakości (kumpel jest maniakiem tego lokalu i jojczy na to strasznie od pewnego czasu).
Szykują się mroczne czasy. Bieda i wątpliwe elity, imigranci, ACTA 3, tankować będziemy jeździć do Niemca, a mieszkanie wynajmować od zagranicznych funduszy. Auto spalinowe nie dla Polaka. Portów nie będzie, cpk też nie będzie, bo to u Niemca jest. Orzełek w zapomnienie.
@szuleer: taki elektroniczny pager (googlaj coaster pager), który dostajesz w barze jak składasz zamówienie. Idziesz z nim sobie do stolika i czekasz, aż zacznie pikać. Wtedy wiesz, że masz iść odebrać swoje zamówienie. Lepsze to niż nasłuchiwanie, czy ktoś nie woła "zamówienie nr 53" albo "schabowy z frytkami".
Babka zamówiła gofra, zapłaciła, dostała "pikacz", z którym poszła czekać do stolika. Pikacz nie pikał, bo nie zrobili gofra, a baba sobie poszła
I co, ja się teraz boję ile za prąd będę płacił. Nie daje rady zejść poniżej 10kwh dziennie. Latem przy upałach dochodzi mi do 17kwh, teraz mam 10-13 kWh dziennie.
@rysio77: No i co, sam w 2012 przeciwko ACTA szedłem, na Tuska narzekałem, tak samo na podwyższenie wieku emerytalnego. Co to zmienia? Wypominaliśmy im ośmiorniczki i parę pierdół, a te 8 lat pokazały nam jak prawdziwie zadłużyć, okraść i rozpieprzyć ekonomicznie, dyplomatycznie, czy prawnie państwo. Po latach sam zagłosowałem na KO.
Czyli co, pis i konfederacja, plus paru dobromirkow z ko i trzeciej drogi (gdzie beda ustawieni na 3 pokolenia do przodu) i ciagniemy dalej ten traktorek :)
Nie mogę się doczekać, aż w przyszłym roku jak człowiek będę mógł robić zakupy w niedzielę. Brak handlu w niedzielę, przypominał mi lata 90, gdzie rytm życia wyznaczał społem czynny w soboty do godziny 15. Potem nie można było kupić sobie Frugo albo loda.
jak wyobrażacie sobie diagnozę, gdzie dostajecie rok lub dwa życia. Szansę na normalne funkcjonowanie macie jeszcze na pół roku.
Ludzie nie robią niczego spektakularnego. Pogodzeni z losem, odchodzą, bojąc się zrobić cokolwiek. Nawet nie wydadzą swoich pieniędzy, a niech ma rodzina, bo im już nic nie trzeba.
Zrobiliście coś innego? Coś szalonego, epickiego, odrzucając wszelkie zasady?