Czy okolice 5k netto to duża wypłata za pracę w której mogę spokojnie z komputera dodać ten wpis. Pierwsza zmiana, miasto powiatowe do pracy mam 5 km samochodem, a mieszkam na wsi?
taguję też #przegryw bo nie jestem pewien czy to mało czy dużo.
#przegrywpo30tce #przegryw #redpill #zwiazki Jestem lekko po trzydziestce i teraz dopiero zaczynam czuć się niedopasowany, bo zaczynam na spotkaniach ze znajomymi dostrzegać że mnie i paru moich kolegów traktuje się inaczej. Naszą wspólną cechą jest to że jesteśmy tymi słynnymi singlami. Mam wrażenie jak by bycie w związku było dla nich wyznacznikiem statusu. Czuję się pomijany w planach, a nawet jak mam się pojawić na jakimś grillu czy innym spotkaniu to już
@heniek_8: @zulugulubenc2 mi jedna laska kiedyś powiedziała, że nie zapraszają singli w obawie o romantyczne kwasy, strach przed utratą partnera/partnerki. A z drugiej strony wywyższanie sie jest , ale i zazdrość. Obiekt statusu jest także często obciążeniem, a laski obecnie, są głównie obciążeniem.
#!$%@?łem się prawie dwoma piwami i zaraz otwieram trzecie, nigdy nie pisałem na wypoku od tak, witam wieczorną, bo tak to tylko przyglądam tylko w pracy sobie poranną zmianę netów, nierobów i takich jak jak korposzczurów co nudzą się przed komputerem.
#!$%@? zaraz coś #!$%@?, dopiero 11 dzień a tu już taki chochoł ma bani. Cały czas czyje jak by mi się krocze paliło, dosłownie, czuje że mój dick jest gorący. Ale nie, nie poddam się ta gra toczy się o zbyt wiele.
Najgorsze że piwo już nie pomaga, chyba będę musiał zacząć biegać i pływać bo do końca miesiąca czy 90 dni albo życia napewno nie dam rady...
Dzisiaj 6 dzień #nofapchallenge Zamierzam zrobić sobie trening i się pouczyć bo na studiach materiały wysyłają.
Pogoda jest fajna więc nie wiem czy nie pobiegać wieczorem kiedy już obiad się porządnie uleży w brzuszku. ;)
To nie moja pierwsza próba, ale powiem to wam i sobie że samopoczucie się poprawia, umysł klarowniejszy i te benefity są prawda )o ile robisz coś w życiu) bo zamiana porno na gierki i Facebooka i Instagrama
@justanotherdude: nie wiem, nie wiem co tez mogę już nazywać podejściem do nofapu
teraz mam pracę i studia więc powinno być lepiej, ale wiem że nie mogę nawet spotykać się z dziewczynami póki mój odwyk nie będzie na wysokim poziomie bo kiedyś było tez tak że podczas odwyku w przypływie spermy do mózgu założyłem tindera i za bardzo mnie to pobudzało. Raz nawet w ataku spermiarza zaczęłam się umawiać z laska
@zulugulubenc2: ja właśnie jestem po przeczytaniu artykułu na yourbrainonporn`ie o nieświadomych zamiennikach. Tak czułem, że niewinny Tinder nie jest tak niewinny, jak próbowałem sobie tłumaczyć i artykuł to potwierdził. Na instagramie w "wyszukaju" też blokuję laski ćwiczące jogę, żeby na kiblu nie przeglądać /8
Dzień pierwszy bo przedwczoraj upadłem raz, a wczoraj 3 razy jednego dnia Ciąg masturbacyjny chyba opanowany, wczoraj jak i przed wczoraj miałem za dużo wolnego tj cały dzień i do tego słabe samopoczucie.
Kupiłem sobie słońce w tabletkach (witamina D) i do tego nie piję dzisiaj będzie 4 dzień. Może nawet wybiorę się na basen dzisiaj żeby popływać, potem kebab albo makdonald regeneracyjny, a jutro do pracy a po pracy do kina
@zulugulubenc2 Obawiam się, że sam sobie z tym nie poradzisz. Po opisie widać że masz tak zwana alergię na alkohol. Po wypiciu jakiejś dawki alkoholu, masz nieodparta chęć picia więcej i więcej. Dochodzi do tego jeszcze obsesja picia, która powoduje to właśnie słabe samopoczucie, rozdrażnienie itd. w pewnym momencie do głowy przychodzi myśl że może tym razem się uda wypić dajmy na to jedno piwo ale nie, uruchamia się alergia wyżej opisana
Mirki, mam taką zagwozdkę. Bo ludzie uważają ze kebaby/fastfood/mcdonalds to syf i zło, a domowe obiadki to są dobre i cud co leczy rany. Kiedy jem kebsy na mieście albo #!$%@? się jak świnia w maku nic mi nie jest, nigdy nawet po ostrym kebabie nie miałem ostrego srania. A jak jem obiady w domu to mi nie służą. Dodam że szczególnie nie toleruję rosołu i większości polackich zup (nie toleruje czyli
Czy porażki są elementem odwyku? Oby... ledwo zdarzyłem napisać że 12 dzień a tu porażka, jeszcze słaby jestem, ale nie ma co się załamywać, trzeba cieszyć się z sukcesów. Akurat miałem gorszą chwilę w gorszym dniu. Dziś dzień jest straszny dla mnie, nie wiem czy to objawy niedowalenia czy jakaś dziwna choroba czy może spóźniony kac.
Oprócz porno i masturbacji muszę się skupić jeszcze na alkoholu, za dużo go w moim życiu.
@zulugulubenc2 Tu jest uktyty fajny hit o którym pojęcia nie ma większość ludzi na tagu. Otóż, nałóg behawioralny (czyli np. Nasze uzależnienie od porno) to reakcja nawykowa na jakieś sytuacje (emocje, wydarzenia). I dlatego tak ważne jest stawanie się świadomym tego, kiedy się zalicza wpadkę i sukcesywne zmienianie niezdrowego nawyku na inny dający taką samą nagrodę (np. Czucie się lepiej).
Więc tak, porażki są elementem odwyku, niemal nieuniknionym. Ale od Ciebie zależy
@Artok: jeden rabin powie tak, drugi powie nie. Teraz wydaje mi się że mam lekko poważniejszy problem niż porno (choć porno nie jest błahym problemem) bo wydaje mi się żę za spożywam za dużo alkoholu. Fajki udało mi się rzucić nawet powdzierał bym bezboleśnie to alko i porno też musi się udać. Ale chyba będę potrzebował do tego wyprawy w głąb siebie.
12 minęło dni a minie też i 13 dziś. Najlepszy wynik chyba od roku albo dwóch. Czekam na flatline, bo kiedy nie mam partnerki, a z racji światopoglądu i wiary przygodny seks mnie nie interesuje wolał bym nie mieć tak wysokiego libido. Może uda mi się też wyjść z chlania wódy i piwska ponad normy. może... #nofapchallenge #alkoholizm
Kto ze mną kończy dzisiaj 10 dzień #nofapchallenge muszę znaleźć zajęcie sobie bo chcica jest wysoka. Tym bardziej że dzisiaj uruchomiły mi się aby erotyczne.
Trzymajcie za mnie kciuki, pomódlcie się, życzmy sobie dobrze nawzajem. Wtedy będzie lepiej nam wszystkim.
11 dni bez porno i innego rodzaju zdjęć. 7 dni bez ruszania skórką za mną (dzisiaj będzie dzień 8) wczoraj to myślałem że mnie rozniesie. Niby piateczek ale nie wykorzystałem go na imprezie czy coś podobnego bo dzisiaj dalej robota.
Pracuje około 8 h fizycznie a potem jeszcze umysłowo od 2 do 3 h dziennie. Także dzięki temu nie mam czasu na głupoty.
@Harmonia: bo chce poznać swoje granice bo chce wygrać z samym sobą, chce kontrolować swoje popędy. Chce benefitow i przyjaźni. Chce widzieć przez ściany i szybciej się regenerować (regeneracja szybsza już jest mi dana, mniej śpię a więcej też robię)
Bo #!$%@? chce być mistrzem, mnichem, czarodziejem zanim wybije 30 lvl
Zwalilem koń, ale bez multimediów. Trzeba trenować wyobraźnię. To kolejne moje podejście. Plan jest taki że będę ruszać skórka ile będę chciał tylko że bez żadnego Pono. #nopornchallenge #nofapchallenge
@zulugulubenc2: też wydaje mi się, że to odpowiednie podejście. Gdybym nie miał w kim się spuścić to też bym tak robił, bo moim zdaniem porno jest większym złem
Czas od nowa zacząć #nofapchallenge Dobrze by było gdyby mi się chciało w razie porażki dokumentować to na wypoku, wtedy może bym się wstydził i motywował do nie fapania.
Robię prawie co dzień #zimnyprysznicchallange ale chciałbym wrzucić go do porannej rutyny, ale poranki są dla mnie średnie. Musiał bym wstawać 5 min wcześniej. I trochę tak głupio "spłukać" ciepło pościeli.
Do #wychodzimyzprzegrywu muszę dorzucić jeszcze jakiś zapach inny niż mydło i proszek.
Dzisiaj prawie bym się poddał bo 5 dzień i testosteron wybija w górę, ale wyszedłem z domu. Mam w zanadrzu też bieganie i inne strony albo siłowe. Zimne prysznice i praca na budowie 8 h dziennie pomaga. Tak myślę żeby trwać w postanowieniu chociaż przez cały #nonutnovember a potem walić raz na tydzień bez pono #nopornchallenge
Z supermocny to większą pewnosc siebie i agresja (prawie bym zulowi plombę jebnal w kebabie) nie
Dzisiaj będzie piąty dzień, a od początku mam tak jak by spadek chcicy, nawet na mieście się nie oglądam za dziewczętami. Mimo że latem jest na co popatrzeć.
Boje się że niedługo minie ten błogi czas i zacznie się wewnętrzna walka. Wolał bym chyba od razu ten słynny flatline. Gdyby to miało tak wyglądać jak teraz to spoko. Bo dziś mam tak że seks prawie dla mnie nie istnieje, a czy to