W grudniu w atmosferze Ziemi doszło do spalenia się dużego meteoru - podaje NASA. Było to drugie największe zdarzenie tego typu od 30 lat. Eksplozja meteorytu w atmosferze wytworzyła energię 10 razy większą niż eksplozja bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę.

Już od ponad tygodnia trwają gorączkowe poszukiwania meteorytu, który spadł w rejonie Francuskiej Riwiery. Próbują go znaleźć zarówno naukowcy jak i kolekcjonerzy.

Glacjolog z NASA odkrył pod lodami Grenlandii olbrzymią strukturę, która najprawdopodobniej jest kraterem uderzeniowym. Co ciekawe, pod koniec zeszłego roku znaleziono inny krater pochowany pod grubą warstwą lodu tej wyspy. Naukowcy uważają że nie powstały w wyniku tego samego wydarzenia.

Jeden z naszych czytelników kilka dni temu zaobserwował i nagrał kamerą w okolicy Wiśniewa ciekawe zjawisko, a mianowicie spalający się w atmosferze meteoryt. Tak sam opisuje tę sytuację: 8 lutego jechałem około godziny 15:40 drogą krajowa nr 7. Zobaczyłem ciekawe zjawisko. Tuż przed...

Tam to mają atrakcje.

To jest sto razy lepsze, niż żubry w lesie.

Głęboki na 300 m i większy niż obszar Paryża, krater po uderzeniu meteorytu, pierwszy znaleziony pod lodowcem, jeden z 25 największych na świecie.

Amerykańskie małżeństwo długo nie zdawało sobie sprawy z tego, jaki skarb mają w domu. Albo raczej przed - meteoryt wart 100 tys. dolarów służył im jako podpórka do drzwi. Obiekt sprzedano muzeum. "To jeden z większych meteorytów znalezionych w Stanach Zjednoczonych"

Hej Ziomale, moje dziecko pyta czy to meteoryt? Niby przypomina, magnes przyciąga, więc kto się zna?