Ej Mirki, bez żartów.

Wczoraj przeżyłem szok i dzień rozpaczy. Chyba wiecie jak to jest, gdy siedzicie sobie spokojnie w piwnicy na wypoku, a tu nagle komputer szwankuje i okazuje się, że się #!$%@?ł. Ot tak, po prostu.
Niestety spotkało mnie to. No i co? Myślę sobie, że przeczekam te kilkanaście godzin to samo przejdzie...


ale nie. Wchodzę dzisiaj rano i nadal ciemne gówno. Pętla już wisiała w piwnicy, koniec był bliski,
@Szybkowolny: Samo dążenie do celu może być pasjonujące czyż nie ? Moim zdaniem nie wszystko jest chwilowe. Gdybym znalazł coś dla czegoś mógłbym żyć i byłbym z tego w pełni szczęśliwy było by dobrze. Problem jest ze znalezieniem tego czegoś. Po za tym czy życie chwilą nie było by interesujące ? ( zaszczepiłeś mi pewną myśl która wznieciła mój entuzjazm, dzięki ;) )
@moniaczeqqq: No to poza organizatorami masz szanse być jedyną uczestniczką.

A na serio, to drogie bilety, wszystkim daleko, atrakcje w namiotach i nastawienie orgów na wystawców a nie na uczestników, czego chcieć mniej.