Życie i śmierć to zagadnienia bezsprzecznie ważne dla każdego człowieka. Dlatego też trudno dać się przekonać o tym, że istnieją przypadki, w których mimo, że nie ma szans na przeżycie, to ludziom się to udaje.

„Depresja, moja towarzyszka życia, z którą ostatecznie rozprawiłam się dopiero niedawno" – tak o sobie i swojej chorobie pisze Agata Komorowska. Na szczęście to, co najgorsze już za nią. Jak udało się jej pokonać chorobę?

Kultywowano państwowo podział na "godnych" i "niegodnych", na "my" i "oni". To był czas bohaterów, a nie ofiar, żywych, a nie umarłych za życia, bo obciążonych traumatycznymi doświadczeniami. Stosunek Izraela do Holokaustu zmienił się dopiero po latach - pisze Magdalena Januszewska.

17-latka spadła z 3 tys. metrów – nadal zapięta w fotel samolotu – w sam środek leśnej dziczy. Ze złamanym obojczykiem, wstrząśnieniem mózgu i spuchniętym okiem. Ale mogła chodzić!

Lwowski złodziej wychowany na ulicy Leopold Socha stał się w pełni człowiekiem dopiero wtedy, gdy zaczął ratować życie innym ludziom. Jedna z setek zapomnianych historii o bohaterstwie.

Upadek z 10 kilometrów, atak misia grizzli, przyjęcie na glowe kilku kul z pistoletu... I zero ofiar śmiertelnych. To są właśnie najtwardsi z najtwardszych.